29.06.2018

#Droga pełna zakrętów

Wydawałoby się, że osiągnąć porozumienie to nic trudnego. A jednak… Obozy Anthony’ego Joshuy i Deontaya Wildera dyskutowały, ale wielkiej walki w wadze ciężkiej nie należy spodziewać się w najbliższym czasie. W takim razie – kiedy?

Rzecz jasna, że podstawą każdego widowiska jest odpowiednie zainteresowanie. Czasami trzeba ciężko pracować, aby wypromować dane wydarzenie. Ale Joshua i Wilder to nazwiska, które każdego miłośnika boksu (i nie tylko) stawiają na nogi, a ich pojedynek byłby niezwykle smakowitym kąskiem. Gwarancja sukcesu – praktycznie pod każdym względem. Ale trzeba pamiętać, że coś na pozór idealnego można zepsuć.

Sukcesy Joshuy i Wildera sprawiły, że ich zestawienie stało się sprawą oczywistą. Toczyły się rozmowy na temat daty, miejsca i oczywiście pieniędzy. Już wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Mistrz świata WBC był gotów zmierzyć się z Joshuą latem na Wembley. Dodatkowo menadżer Wildera przyznał, że bokser jest skłonny przystać na podział zysków 60 do 40 na korzyść rywala. Czego chcieć więcej?

Wypada również wspomnieć, że po drodze nie brakowało „przepychanek słownych”. Wilder wyzywał Joshuę na pojedynek i utrzymywał, że 28-latek z Watfordu się go boi. Z kolei czempion IBF, WBA, WBO i IBO zapewniał gotowość do rywalizacji, jednak obóz Amerykanina nie był skłonny udzielić odpowiedzi na przesłaną ofertę. Eddie Hearn, promotor Brytyjczyka, stoi na stanowisku, że Wilder nie chce walczyć z Joshuą. Z kolei federacja WBA naciska w sprawie obowiązkowej obrony z Aleksandrem Powietkinem. I tak może być w nieskończoność. Machina musi się kręcić… A wszyscy czekają.

Czy walka Joshuy z Wilderem jest realna w 2018 roku? Wydaje się, że nie. Eddie Hearn patrzy raczej w kierunku Powietkina. Z kolei Wilder jest zdegustowany całą sytuacją, czemu dał wyraz. – Przepraszam Was wszystkich, oni nas oszukali! Pieprzyć ich! Jedziemy dalej – zabrał głos Deontay Wilder. 32-letni Amerykanin ma kolejny cel w postaci pobicia rekordu Floyda Mayweathera Jr., który zapisał na swoim koncie 50 zwycięstw. Wilder ma ich obecnie 40.

Temat pojedynku czempionów wagi ciężkiej nadal jest na pierwszym planie. Obecnie mówi się, że prawdopodobny termin hitowego starcia to wiosna przyszłego roku. Ale… W tym przypadku nic nie jest pełne. Tak jak w filmie, w którym nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji.

Scenariusze są dwa. Walka pomiędzy Joshuą i Wilderem odbędzie się w ciągu najbliższych miesięcy (2018-2019) albo rozmowy będą trwać w nieskończoność. Na myśl przychodzi tu starcie Floyda Mayweathera Jr. z Manny Pacquiao. Przez wiele lat mówiło się o tej walce, a pięściarze spotkali się u schyłku swoich karier. Czy tak będzie w tym przypadku? Wydaje się to mało prawdopodobne ze względu na fakt, że Joshua i Wilder są na siebie skazani. Na horyzoncie wyzwań nie widać nikogo, kto mógłbym im realnie zagrozić. A co najważniejsze – wziąć udział w budowaniu widowiska pozwalającego wygenerować ogromne zainteresowanie i… zyski. Czy gra na czas jest dobrym rozwiązaniem?

KM