Ostatnia sobota była prawdziwym świętem dla miłośników boksu. W Kielcach odbyła się Gala organizowana przez Tymex Boxing Promotion. Obsada walk gwarantowała widowisko sportowe na bardzo wysokim poziomie. W pojedynku wieczoru Ewa Brodnicka (4-0, 1 KO) zmierzyła się na dystansie dziesięciu rund z Bułgarką Kremeną Petkovą (10-9-1, 1 KO). Ponadto w ringu zobaczymy aż pięć pojedynków zawodowych. Kolejne występy zanotowali pięściarze Tymex Boxing Promotion – Michał Gerlecki (4-0, 2 KO) oraz Nikodem Jeżewski (5-0-1, 4 KO). W ringu zobaczyliśmy gościnnie Krzysztofa Rogowskiego (6-7, 2 KO), Przemysława Opalacha (15-2, 13 KO) oraz Roberta Parzęczewskiego (2-0, 0 KO). Przedstawiamy Państwu najciekawsze – naszym zdaniem – potyczki.
Podczas sobotniej Gali Tymex Boxing Night w Kielcach, jedną z lepiej zapowiadających się walk była zdecydowanie potyczka Nikodema Jeżewskiego (6-0-1, 4 KO) z pogromcą Włodzimierza Letra z października ubiegłego roku, Arstiomem Czarniakiewiczem (1-3, 1 KO), zakontraktowana na sześć rund.
Pierwsze dwie rundy były na korzyść Jeżewskiego. „Nikoś” skutecznie unikał ciosów na korpus Białorusina, kontrując przy tym szybkim i celnym lewym prostym. W ferworze walki widoczna była przewaga polskiego boksera, który nie robił tych samych błędów w defensywie, przez które przegrał sensacyjnie Letr. Tak jak się spodziewano, Czarniakiewicz był niezwykle twardy broniąc się przed uderzeniami Nikodema i nie było podstaw, by sądzić, że Jeżewski zdoła z nim wygrać przed czasem. Nokautu rzeczywiście nie było. Końcowe etapy starcia to rozbijanie rywala przez Polaka, a na szczególną uwagę zasługiwał wspomniany lewy jab naszego pięściarza. W ostatecznym rozrachunku, Jeżewski jednogłośną decyzją sędziów został zwycięzcą pojedynku.
Kolejne szybkie zwycięstwo zanotował natomiast Michał Gerlecki (5-0, 3 KO). Pięściarz Mariusza Grabowskiego zdominował w ringu Aleksandra Klimkou (0-3), kilkakrotnie kładąc go na deski, by w ostatecznym rozrachunku wygrać w 2. odsłonie.
Podczas gali w Kielcach miano niepokonanego zawodnika podtrzymał Robert Parzęczewski (4-0, 2 KO). Pewnie pokonał Węgra Ericlesa Torresa Marina (3-1-1, 1 KO).
Nie zawiódł także Krzysztof Rogowski (7-7, 2 KO), ktory udanie powrócił po kilku przegranych walkach za granicą. Popularny „Roguś” nie dał szans Arsiomowi Pawiniczowi (1-3-1), wypunktowując go na dystansie czterech rund. Mieszkający w Poznaniu Rogowski od pierwszego gongu kontrolował pojedynek, był stroną przeważającą. W połowie walki Białorusin nabawił się kontuzji łuku brwiowego, która mogło znacząco utrudnić widzenie Pawinicza w ringu. W ferworze starcia popularny „Roguś” wykorzystał swoje wieloletnie doświadczenie, czego dowodem była jednogłośna decyzja sędziów, opowiadających się za zwycięstwem poznaniaka.
W walce wieczoru gali w Kielcach, niepokonana Ewa Brodnicka (5-0, 1 KO) zwyciężyła Kremenę Petkovą (10-10-1, 1 KO), tym samym zdobywając pas WBF Intercontinental w kategorii junior półśredniej. To pierwszy tytuł Polki w jej dotychczasowej karierze na ringach zawodowych.
Pojedynek prowadzony był w szybkim tempie i od początku pod dyktando Brodnickiej, która prócz niezłej obrony, biła niezwykle skutecznie. W ferworze walki była zdecydowanie stroną przeważającą, dynamicznie boksując i efektywnie punktując Bułgarkę. Sędziowie byli jednomyślni i wszyscy opowiedzieli się za zwycięstwem lepszej i skuteczniejszej w ringu polskiej pięściarki (98-92, 98-92, 99-91).
Zwycięzcom gratulujemy, a my już teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne gale Tymex Boging Night.
Źródło: TYMEX BOXING PROMOTION