15.05.2017

#FEN 17 Baltic Storm: wielkie show w klatce!

Trzecia trójmiejska gala Fight Exclusive Night była emocjonującym widowiskiem na najwyższym sportowym poziomie! Kibice dostali wszystko, co w sportach walki najlepsze: efektowne nokauty i poddania oraz zacięte pojedynki na pełnym dystansie trzech rund, wygrane w wielkim stylu faworytów i zaskakujące zwycięstwa underdogów.

Gala FEN 17 Baltic Storm otworzyła nowy rozdział w historii Fight Exclusive Night, bowiem 12 maja w Gdynia Arena zawodnicy po raz pierwszy walczyli w klatce, która zastąpiła charakterystyczny dla tej organizacji klatkoring. Ale wydarzeń, które na pewno zapadną publiczności w pamięć, było tego wieczora znacznie więcej.

W walce wieczoru Kamil Łebkowski pokazał, że jego porażka z Brazylijczykiem Gabrielem Silvą na poprzedniej gali FEN 16 Warsaw Reloaded była wypadkiem przy pracy i nie dał najmniejszych szans Sauliusowi Buciusowi, który trzy dni przed galą zastąpił Brazylijczyka Caio Machado. Doświadczony Litwin, który niemal wszystkie swoje zwycięstwa odniósł w pierwszej rundzie, tym razem sam nie dotrwał do końca tej części pojedynku – niezwykle zmotywowany Polak, atakujący ostro od pierwszych sekund, już w trzeciej minucie starcia zbombardował rywala serią potężnych ciosów w parterze, po których sędzia Piotr Michalak musiał przerwać walkę.

W pierwszych rundach kończyły się także trzy ostatnie walki karty głównej FEN 17 Baltic Storm. Michał Wlazło w rzadko spotykanych okolicznościach pokonał Martina Chudeja. Były kulturysta z Czech po kopnięciu w udo utrzymywał, że został sfaulowany, ale sędzia nie dał się nabrać i odebrał zawodnikowi punkt za udawanie. Kiedy Chudej nie zareagował na wezwania do kontynuowania walki i nie podniósł się z maty, został zdyskwalifikowany. Radosław Paczuski w drugim swoim występie w federacji FEN odniósł drugie efektowne zwycięstwo – już w pierwszych akcjach frontalnymi kopnięciami odebrał Menno Van Roosmalenowi ochotę do walki, a później ciężkimi ciosami, którymi bezbłędnie trafiał Holendra, zakończył ten nierówny pojedynek. Znakomitą dyspozycję zaprezentował również Michał Oleksiejczuk, który pokonał niedawnego pogromcę Marcina Zontka – Riccardo Nosiglię. „Lord”, który po jednym z pierwszych uderzeń Włocha wylądował na deskach, szybko złapał rytm, mocno zaatakował rywala i serią potężnych sierpowych wywalczył sobie dwunaste zwycięstwo w zawodowej karierze.

Niespełna dwie rundy trwała walka Marcina Szredera z Arturem Bizewskim, ale była to prawdziwa kickbokserska wojna. W pierwszej rundzie dominował reprezentant Palestry Warszawa, który częściej i celniej trafiał swego przeciwnika, już na początku starcia prawym sierpowym posyłając go na deski. Liczony „Bizon” wrócił jednak do gry, w drugiej rundzie starał się przejąć inicjatywę, aż w końcu dopadł Szredera zaskakującym prawym sierpowym, po którym sędzia zdecydował się przerwać walkę.

Przez pełne trzy rundy walczyli ze sobą uczestnicy pozostałych walk karty głównej. Jarosław Daschke w pojedynku z Robertem Rajewskim juniorem potwierdził, że jest jednym z najlepszych wojowników K-1 w Polsce – od początku kontrolował sytuację w klatce i systematycznie punktował odważnie walczącego rywala, który na wyżej notowanego  doświadczonego rywala nie mógł znaleźć żadnej recepty. Wcześniej bezdyskusyjne zwycięstwo po niemal rocznej przerwie od swojej ostatniej, przegranej walki z Kamilem Łebkowskim odniósł Piotr „Płetwal” Hallmann. Świetnie dysponowany były zawodnik UFC ze znacznie mniej doświadczonym, pierwszy raz walczącym w Polsce Patrykiem Nowakiem walczył spokojnie, konsekwentnie go rozbijając, i sędziowie nie mieli żadnych problemów ze wskazaniem zwycięzcy tego starcia.

Bardzo widowiskowy pojedynek na zakończenie karty wstępnej kibicom w hali i widzom przed telewizorami zafundowali Mateusz Łazowski i Kryspin Kalski. Pierwsza runda należała do stawiającego pierwsze kroki w zawodowym K-1 Łazowskiego, który przede wszystkim imponował mocnymi low-kickami. W drugiej stopniowo rosła przewaga Kalskiego, który wykorzystywał rosnące zmęczenie rywala i umiejętnie go punktował. On też zachował więcej sił na trzecią rundę, ale nie zdołał w niej zadać decydującego ciosu lub kopnięcia i dopiero werdykt sędziów stolikowych pozwolił mu dopisać do swego rekordu kolejne zwycięstwo.

Porażkami faworytów w tej części gali FEN 17 Baltic Storm zakończyły się walki Aleksandra Rychlika z Bartoszem Leśko i Alana Kwiecińskiego z Kamilem Mateją – Leśko w drugiej rundzie poddał Rychlika duszeniem zza pleców, a młodziutki Mateja lepiej taktycznie rozegrał swój pojedynek i wygrał jednogłośnie na punkty. Do udanej wyprawy do Polski nie zaliczą z kolei Ukraińcy Alexey Oleinik i Dmitriy Borsuk, którzy musieli uznać wyższość odpowiednio Aleksandra Georgasa i Ireneusza Szydłowskiego, oraz pierwszy raz walczący w FEN Damian Tarabasz, którego na otwarcie gali pokonał przez balachę w trzeciej rundzie inny debiutant Adam „Brooklyn” Brzezowski.

Wyniki gali FEN 17 Baltic Storm

Walka wieczoru:

MMA -74 kg: Kamil Łebkowski pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Sauliusa Buciusa

Karta główna:

MMA -120 kg: Michał Wlazło pokonał przez dyskwalifikację w pierwszej rundzie Martina Chudeja

K-1 -85 kg: Radosław Paczuski pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Menno Van Roosmalena

MMA -93 kg: Michał Oleksiejczuk pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Riccardo Nosiglię

K-1 -95 kg: Artur Bizewski pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Marcina Szredera

K-1 -70 kg: Jarosław Daschke pokonał jednogłośną decyzją sędziów Roberta Rajewskiego Jr

MMA -70 kg: Piotr Hallmann pokonał jednogłośną decyzją sędziów Patryka Nowaka

Karta wstępna:

K-1 -120 kg: Kryspin Kalski pokonał jednogłośną decyzją sędziów Mateusza Łazowskiego

MMA -66 kg: Aleksander Georgas pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Alexeya Oleinika

MMA -84 kg: Bartosz Leśko pokonał przez poddanie (duszenie zza pleców) w drugiej rundzie Aleksandra Rychlika

MMA -77 kg: Ireneusz Szydłowski pokonał jednogłośną decyzją sędziów Dmitriya Borsuka

K-1 -70 kg: Kamil Mateja pokonał jednomyślną decyzją sędziów Alana Kwiecińskiego

MMA -77 kg: Adam Brzezowski pokonał przez poddanie (balacha) w trzeciej rundzie Damiana Tarabasza

FEN