04.02.2015

#Glory walczy o swoje

Organizacja Glory World Series jest wiodącą marką zawodowego kickboxingu na świecie. W swojej działalności poświęca także uwagę mieszanym sztukom walki. Marka organizacji jest istotna, więc należy o nią dbać. Glory postanowiła odnowić kontrakty z kilkoma fighterami.

Oczywiste jest, że widzów na galę przyciągają efektowni i efektywni zawodnicy. Silne uderzenia i nokauty są domeną Zacka Mwekassy, z który przedłużono umowę. 31-letni zawodnik wprawił w zachwyt nie tylko kibiców, ale i władzy organizacji Glory. Styl Mwekassy jak najbardziej pasuje do marki, a co najważniejsze – działa na jej korzyść. Fighter do tej pory wystąpił w trzech walkach dla Glory. Dwie wygrał, zanotował jedną porażkę. Jego ofiarami padli Pat Barry i Brian Collette.

Joe Schilling jest ogromną nadzieją Glory. Zarówno sportową, gdyż jest umiejętności predysponują go do bycia mistrzem kickboxingu, ale również marketingową. Włodarze organizacji liczą, że Schilling przyciągnie amerykańskich fanów na galę i przed ekrany telewizorów. Do tej pory Amerykanin dla Glory stoczył sześć walk – cztery wygrał, dwie przegrał. Debiutował we wrześniu 2013 roku, kiedy to na punkty pokonał Kengo Shimizu. Na gali Glory 12 przegrał z Wayne’m  Barretem, ale wziął na nim rewanż Glory 17. W swoim ostatnim pojedynku jednogłośnie na punkty uległ Rosjaninowi Artemowi Levinowi, z którym we wrześniu 2013 roku i wtedy ze starcia wyszedł zwycięsko. Na gali Glory 19 Schilling ma rywalizować z Kanadyjczykiem Robertem Thomasem. Warto nadmienić, że Amerykanin próbuje swoich sił w MMA. W listopadzie walczył dla Bellatora i pokonał Melvina Manhoefa. Schilling jest wszechstronnym zawodnikiem. Związany z kickboxingiem , ale swoich sił próbuje również w MMA. Dla Glory to cenny zawodnik, który ma wyraźnie wpływać na utwierdzanie poziomu marki organizacji.

Podpisanie nowych umów z Mwekassą oraz Schillingiem to z pewnością krok naprzód. Warto dodać, że Glory przedłużyło kontrakty z Artemem Vakhitovem i Joshem Jaunceyem. Jednak jest pewien problem. Nadal nie wiadomo, co dalej z Gokhanem Sakim oraz Tyrone’m Spongiem. Bez wątpienia to ogromne gwiazdy, których strata dla Glory byłaby ogromnym ciosem. Turek, który w 2011 roku zajął 1. miejsce w Glory World Series, w swojej karierze pokonał takich zawodników jak Alistar Overeem czy Daniel Ghite. 31-latek to czołowy kickbokser wagi ciężkiej. Swego czasu mistrz świata i Europy. Z kolei Spong to wielki mistrz Glory w wadze półciężkiej. Fighter z Surinamu znany jest z długich zwycięskich serii. Światu zaprezentował się w 2005 roku i od tamtego czasu obecny jest na największych imprezach. Saki i Spong to kolejne cele Glory. Z pewnością są to zawodnicy gwarantujący wysoki poziom oraz zainteresowanie. Czy dołączą do Schillinga i Mwekassy?

KM