23.08.2015

#Górale pokazali charakter

Gala Battle of Warriors w Rabce Zdroju była rywalizacją górali z resztą Polski. Charakter, upór, ambicja i zawziętość wzięły górę. Górale wygrali 5:2.

Amfiteatr, który stał się areną zmagań fighterów wypełnił się po brzegi. Na imprezie gościli szkoleniowcy kadr K-1 i low kick Tomasz Mamulski oraz Witold Kostka, wiceprezes PZKB Gerard Zdziarski czy też uznany kickbokser Tomasz Sarara.

Decydowali sędziowie

W większości przypadków rozstrzygnięcie walk przypadło arbitrom. Jako pierwsi na ring weszli Bartłomiej Kuźniar z NKSW oraz Mateusz Michalik z Halnego Nowy Sącz, którzy rywalizowali w kategorii 63,5kg. Walka szybka, z dużą ilością ciosów oraz kopnięć. Najwięcej emocji dostarczyła trzecia runda, w której Kuźniar i Michalik zdecydowanie podkręcili tempo i chcieli zaznaczyć swoją wyższość. Obaj byli liczeni przez arbitra ringowego, jednak nie poddali się. Ostatecznie sędziowie jako zwycięzcę wskazali Kuźniara. W kategorii 81kg Maciej Kiełbasa okazał się lepszy od Marcina Malickiego.

Trzecia walka gali zakończyła się przed czasem. W kategorii 75kg pojedynek stoczyli Krzysztof Hornik z NKSW oraz Kamil Stolarczyk z Gracie Barra Chorzów. Przed pojedynkiem wydawało się, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to rozstrzygnięcie werdyktem sędziów. Jednak przewidywania są tylko przewidywaniami. Już na początku walki Hornik potraktował swojego przeciwnika potężnym lewym sierpowym. Stolarczyk padł, jednak miał siłę wstać, ale sędzia uznał, że nie jest zdolny do kontynuowania rywalizacji. W Rabce Zdroju doszło do pojedynku z udziałem pań. Na zasadach Pro Am w kategorii 52kg zmierzyły się Beata Zięba z NKSW i Paulina Nieć z Fight House 27. Od początku obie zawodniczki ruszyły na siebie. Przewagę zyskała Nieć, która zasypała swoją rywalkę gradem ciosów i to dało jej zwycięstwo.

W kategorii 75kg doszło do pojedynku Bartłomieja Domalika z Jarosz Fight Club z Bartoszem Frycem reprezentującym barwy OKK Oświęcim. Obaj mieli inny pomysł na walkę. Domalik atakował niskimi kopnięciami i był wyważony, z kolei Fryc starał się używać kolan. Sędziowie przyznali zwycięstwo zawodnikowi z Oświęcimia. Filip Bienias z NKSW spotkał się z Marcinem Stopką z Fight House 27 w kategorii 71kg. Pojedynek zakończył się już w pierwszej odsłonie. Bienias rozciął łuk brwiowy rywala i lekarz zarządził przerwanie walki.

Pas Kocaja

Głównym wydarzeniem wieczoru była rywalizacja Patryka Kocaja  z Jarosz Fight Club z Kacprem Urbańczykiem z OKK Oświęcim. Od początku w ringu działo się. Kocaj ruszył na rywala niesiony dopingiem, ale szybko nadział się na lewy sierpowy. Zawodnik Jarosz Fight Club był liczony, ale wstał i kontynuował walkę. Urbańczyk starał się walczyć na dystans i czekał na swoją szansę. W trzeciej rundzie Kocaj w sposób niedozwolony zaatakował swojego rywala, za co odebrano mu punkty. Decyzja sędziów była jednoznaczna – wygrana przypadła zawodnikowi Jarosz Fight Club, który zarazem stał się posiadaczem pasa Battle of Warriors.

KM