Maciej Sarnacki nie zwalnia tempa. Polski zawodnik judo jest w dobrej formie, co udowodnił po raz kolejny. Tym razem podczas zawodów Grand Prix w Korei Południowej, gdzie wywalczył brązowy medal.
Sarnacki zaprezentował się z dobrej strony – trzy walki wygrał, jedną przegrał. W 1/8 finału polski judoka trafił na rywala z Chin Liu Janema, z którym sobie poradził. Bez większych problemów Sarnacki rozstrzygnął na swoją korzyść ćwierćfinałową walkę z Temuulenem Battulgą z Mongoli. Ciężkie warunki spotkały reprezentanta Polski w walce o brązowy medal. Rosjanin Sergey Kesaev wysoko postawił poprzeczkę i przez pewien czas był bliższy sukcesu, gdyż prowadził (waza – ari). Ostatecznie Sarnacki założył skuteczne trzymanie i wygrał. Najlepszy w kategorii +100 kg okazał się Teddy Riner.
W półfinale silniejszy okazał się Kim Sung – Min, zawodnik gospodarzy. Warto odnotować, że Koreańczyk to piąty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Mimo wszystko Sarnacki nie poddał się i wywalczył brąz w walce ze wspomnianym Kesaevem.
Reprezentant Polski konsekwentnie buduje swoją pozycję i pnie się coraz wyżej w rankingu olimpijskim. Sarnacki jest w dobrej formie, a występ w Korei jest tego najlepszym potwierdzeniem. W tym sezonie polski judoka cztery razy stawał na podium międzynarodowych zawodów. Sarnacki zajął drugą lokatę w Grand Prix w Madrycie, a także dwukrotnie był trzeci w Grand Slamach – w Tiumeniu i Abu Zabi. Sarnacki wyrasta stopniowo na lidera męskiej reprezentacji i jest na najlepszej drodze, aby umiejscowić się w światowej czołówce.
Inni nasi zawodnicy nie odnieśli w Korei sukcesów. Kamil Kozłowski dobrze rozpoczął zawody, od wygranej z Lee Isungiem z Korei, jednak w 1/8 finału uległ Davidowi Ruizowi z Hiszpanii. Słabo zaprezentował się Aleksander Beta, który stoczył tylko jedną walkę. Polski judoka przegrał z Rosjaninem Anzaurem Ardanovem.
Teraz przed naszymi zawodnikami kolejne zawody. Tym razem reprezentanci Polski udadzą się do Tokio, na Grand Slam im. Jigoro Kano. W Japonii zobaczymy startujących w Korei Betę, Kozłowskiego oraz Sarnackiego, a także Ewę Konieczny, Agatę Perenc, Krzysztofa Wiłkomirskiego, Kacpra Larema. Liczymy na kolejny dobry występ naszych zawodników, przede wszystkim na medal. Wydaje się, że w najlepszej dyspozycji jest Maciej Sarnacki, który powinien iść za ciosem. Warto przypomnieć, że nasze panie obecnie są w wyśmienitej formie. Podopieczne Anety Szczepańskiej zdobywają medal za medalem. Choć nie ma Katarzyny Kłys, Darii Pogorzelec czy Agaty Ozdoby to liczymy na to, iż Ewa Konieczny i Agata Perenc godnie zastąpią swoje koleżanki.
Kolejne zawody w Tokio w dniach 5 – 7 grudnia. Sportowo judo wygląda dobrze. Do zdobywających czołowe miejsca na światowych zawodach pań dołączył Maciej Sarnacki, co bardzo cieszy. W perspektywie Igrzysk Olimpijskich te informacje są istotne i pokazują, że judo idzie w dobrym kierunku.
KM