W Tbilisi Polacy nie wywalczyli żadnego medalu. Najwyżej uplasowała się Agata Ozdoba, która w kategorii 63 kg zajęła piątą pozycję.
Zawody w Tbilisi w porównaniu z poprzednimi występami naszych reprezentantów wypadły blado. Jedynie w Duesseldorfie biało-czerwoni zanotowali start bez medalu. W Tbilisi Polacy spisali się poniżej oczekiwań, a wydawało się, że po ostatnich udanych występach będą kontynuowali dobrą passę. Obsada Grand Prix była bardzo mocna i na tym tle biało-czerwoni wypadli przeciętnie.
Najlepiej zaprezentowała się Agata Ozdoba, która zajęła piątą pozycję. Polka dobrze rozpoczęła zawody wygrywając dwie walki, jednak w ćwierćfinale zastopowała ją Marta Łabazina. Rosjanka wygrała, gdyż Polka otrzymała dwie kary shido i nie była w stanie odrobić strat. W walce repasażowej Ozdoba pokonała Hiszpankę Isabel Puche. Dzięki temu zwycięstwu brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Montpellier mogła stanąć do pojedynku o trzecie miejsce. W nim trafiła na rywalkę, którą bardzo dobrze znała. Edwige Gwend spotkała się z Ozdobą podczas mistrzostw Europy w Montepellier i wtedy wygrała reprezentantka Polski. Teraz role odwróciły się. Triumfowała Włoszka. Ozdoba przegrała jedną karą shido. Piąte miejsce w Tbilisi jest najlepszym osiągnięciem w obecnym sezonie dla Polki.
W 1/8 finału odpadli Agata Perenc ( 52 kg), Arleta Podolak (57 kg), Katarzyna Furmanek (+78 kg) oraz Aleksander Beta (66 kg). Bez sukcesów startowała również Daria Pogorzelec (78 kg). Po jednej walce wygrali Damian Szwarnowiecki (73 kg) oraz Jakub Wójcik (100 kg), jednak już na etapie eliminacji zakończyli swoje uczestnictwo w zawodach. Jakub Kubieniec (81 kg) i Jakub Ciechomski (90 kg) nie odnieśli ani jednego zwycięstwa.
Agata Perenc, choć szybko odpadła to w Tbilisi udało jej się odprawić uznaną rywalkę. Na kary shido Polka pokonała wielokrotną medalistkę mistrzostw Europy Petrę Nareks. W kolejnej walce przez yuko przegrała z reprezentantką Izraela Gili Cohen. Arleta Podolak uległa brązowej medalistce mistrzostw Europy i mistrzostw świata Vlorze Bedeti, ale wcześniej pokonała Camilę Minkakawę. Katarzyna Furmanek wygrała w tym sezonie Puchar Świata w Pradze, kiedy to w finale triumfowała w rywalizacji z Yu Song z Chin. W Tbilisi obie zawodniczki spotkały się ponownie. Furmanek i Song wpadły na siebie w 1/8 finału i tym razem lepsza okazała się Chinka. Tym razem Polka musiała pogodzić się z porażką, co wiązało się z odpadnięciem z rywalizacji. Ostatnimi czasy Furmanek plasowała się w czołówce – Praga, Casablanca. Warto dodać, że w kategorii +78 kg triumfowała Yu Song. Daria Pogorzelec przez ippon pokonała Alenę Kaczorowską, a w dogrywce przez yuko uległa Assuncie Galeone.
Trzydniowa rywalizacja w Tbilisi nie przyniosła Polakom powodów do radości z racji odniesionych sukcesów. Polacy trafili na wymagających rywali i nie sprostali wyzwaniom, które na nich czekały. Kolejne zawody w tureckim Samsun.
KM