15.02.2018

#Held na zastępstwo?

Marcin Held czeka na swoją piątą walkę w UFC. Tyszanin zgłosił akces do pojedynku z Beneilem Dariushem.

Można powiedzieć, że w Gdańsku Marcin Held powrócił do "żywych". Gala UFC Fight Night 118 okazała się szczęśliwa dla Polaka, który odniósł pierwsze zwycięstwo w amerykańskiej organizacji MMA. 26-latek na przestrzeni trzech rund okazał się lepszy od Nasrata Haqparasta. Mówiło się, że dla Polaka to walka ostatniej szansy i udało mu się "uciec spod topora".

Marcin Held trafił do UFC jesienią 2017 roku. Po jego występach w amerykańskiej organizacji obiecywano sobie wiele, bo zawodnik znakomicie radził sobie w Bellatorze, gdzie miał okazję walczyć o pas mistrzowski wagi lekkiej. W listopadzie 2015 roku przegrał jednak z Willem Brooksem.

Wracając do UFC, w debiucie polski lekki przegrał z Diego Sanchezem. W drugiej walce toczył wyrównany bój z Joe Lauzonem i wydawało się, że sędziowie zwycięstwo powinni przyznać Heldowi, jednak wskazali inaczej. Nawet rywal nie ukrywał zdziwienia. Pojedynek z Damirem Hadzoviciem był jak dotąd jedynym, który Held przegrał przez nokaut. Kolano Bośniaka doszło do głowy Polaka, a warto podkreślić, że ten wcześniej kontrolował starcie. Held przegrał po raz trzeci, ale wydostał się z tarapatów i liczy na kolejny pojedynek.

Tyszanin nie daje o sobie zapomnieć i walczy o swoje. 26-latek aż rwie się do kolejnego pojedynku. Niedawno Polak zgłosił gotowość do walki z Kajanem Johnsonem, który pozostawał bez rywala na galę UFC Fight Night 127 w Londynie wobec kontuzji Rustama Khabilova. Włodarze UFC nie słyszeli jednak wołania Helda i zestawili Johnsona z Steviem Rayem.

Były zawodnik Bellatora podjął kolejną próbę. Teraz Held chce wykorzystać fakt, że kontuzji doznał Bobby Green, który 3 marca miał rywalizować podczas gali UFC 222 w Las Vegas z Beneilem Dariushem. Polak celuje w starcie z Amerykaninem, który na zwycięstwo czeka od blisko półtora roku. – Słyszałem, że szukacie kogoś dla Beneila Dariusha na UFC 22. Sean Shelby, Dana White, UFC, jestem gotowy – napisał polski zawodnik na Twitterze.

Dariush odniósł się do słów Helda. – Nie będę narzekał. Potrzebuję tylko nazwiska – odpowiedział Amerykanin.

Pozostaje czekać na rozwój wypadków. Held to zawodnik, które ma spore możliwości i nie raz udowodnił, że ma ogromny talent. 16 z 23 walk wygrał przed czasem. Przydałoby się dopisać zwycięstwo przez poddanie w UFC. Czy, a może kiedy Polak dostanie kolejną szansę w UFC?

KM