10.08.2016

#Jabłoński pożegnał się z igrzyskami

Nasz bokser przegrał już w pierwszej rundzie zmagań z Danielem Lewisem. Wcześniej z turniejem olimpijskim pożegnał się Igor Jakubowski.

Nasi pięściarze wiązali duże nadzieje ze startem w Rio de Janeiro. Rok temu w bułgarskim Samokowie obaj sięgnęli po srebrne medale mistrzostw Europy w swoich kategoriach wagowych. Po odpadnięciu Jakubowskiego, wszyscy trzymali kciuki za start Tomasza Jabłońskiego. 27-latek pojedynek w kategorii 75kg przegrał niejednogłośnie na punkty.

Myślał o medalu

Po losowaniu Jabłoński mógł być zadowolony. Trafił na 22-letniego Australijczyka, który na swoim koncie nie miał większych sukcesów. Podczas występów na mistrzostwach świata odpadał w pierwszych rundach. Dokonania Jabłońskiego były zdecydowanie większe. Jednak przewagę trzeba było potwierdzić w ringu.

27-letni Jabłoński dobrze rozpoczął rywalizację. Narzucił swoje tempo, jednak nie potrafił zdominować rywala. W pierwszej rundzie Polak był aktywniejszy od przeciwnika i wykonał pierwszy krok do zwycięstwa. Lewis był nieustępliwy, bił długimi sierpami, Jabłoński starał się go spychać do obrony. Druga runda zacięta, więc wszystko miało rozstrzygnąć się w trzeciej odsłonie. Polak spychał rywala do obrony, jednak nie dało mu to zwycięstwo. Sędziowie nie byli jednomyślni i punktowali 28:29, 29:28, 28:29 na korzyść Lewisa.

Tak naprawdę zwycięstwo mogło być po stronie polskiego pięściarza. Rywal był w zasięgu możliwości Jabłońskiego, jednak sędziowie wskazali na Australijczyka. Można mówić o pechu. Warto pamiętać, że 27-letni Polak debiutował na Igrzyskach Olimpijskich. Z pewnością towarzyszyła mu trema, która potęgowała stres. Jabłoński był nieustępliwy i nie ułatwił zadania rywalowi, ale w ostatecznym rozrachunku szczęście dopisało Lewisowi. Polak mierzył w medal, jednak swoje plany musi odłożyć. Być może spróbuje je zrealizować za cztery lata.

Wcześniej z rywalizacją w Rio de Janeiro pożegnał się Igor Jakubowski. Pięściarz wagi ciężkiej przegrał z Lawrencem Okolie. 

Trzeba poczekać

Czas biegnie nieubłaganie, a nam pozostaje żyć wspomnieniami. Mocno ściskaliśmy kciuki i wierzyliśmy w powodzenie Igora Jakubowskiego oraz Tomasza Jabłońskiego. Niestety, nie udało się. Marzenia o medalu olimpijskim w boksie trzeba odłożyć.

Wojciech Bartnik pozostaje ostatnim pięściarzem, któremu dane było stanąć na olimpijskim podium. To już 24 lata… Bartnik w Barcelonie sięgnął po brązowy medal.

KM