23.09.2018

#Joshua pokonał Powietkina

Aleksander Powietkin starał się być równorzędnym rywalem dla Anthony'ego Joshuy, jednak mistrz po raz kolejny pokazał klasę. W siódmej rundzie "AJ" powstrzymał zapędy Rosjanina.

Powietkin to jedna z najbardziej wyrazistych postaci wagi ciężkiej. Jeszcze niedawno był na ustach wszystkich ze względu na stosowanie niedozwolonych środków. Wiele osób patrzyło na jego sportowe poczynania z przymrużeniem oka, jednak kolejne zwycięstwa utorowały mu drogę do rywalizacji o cztery pasy mistrzowskie – IBF, IBO, WBA oraz WBO.

W tym roku Anthony Joshua dołożył do swojej kolekcji kolejny tytuł. Pokonując w Cardiff Josepha Parkera zdobył pas WBO, ale po raz pierwszy w karierze miał okazję rywalizować na pełnym dystansie. Brytyjczyk uchodził za faworyta starcia z Aleksandrem Powietkinem, ale początek walki był zaskakujący. Rosjanin bez obaw ruszył na mistrza i pokazał, że "AJ" musi mieć się na baczności, bo rosyjskie pięści mogą wyrządzić mu krzywdę. W końcówce pierwszej rundy lewy sierpowy "Saszy" zrobił wrażenie na czempionie. Rosjanin rozbił nos rywalowi. Powietkin dobrze się czuł, a Joshua był nieco zaskoczony takim obrotem sprawy. W trzeciej odsłonie Brytyjczyk przyjął kolejne mocne ciosy, po których prezentował się zachowawczo. Powietkin odrobił lekcję przed mistrzowskim starciem. Dynamika, mocne ciosy i dobra praca w defensywie sprawiły, że Joshua miał problemy.

Nieważne jednak "jak się zaczyna, ale jak się kończy". W końcu Joshua trafił Rosjanina, na którego twarzy pojawiła się krew. Rozbity łuk brwiowy. Joshua odżył, a "Sasza" tracił siły. Powietkin nadal był aktywny, jednak nie wszystkie jego ciosy dochodziły do celu. Trzeba przyznać, że Rosjanin ani na chwilę się nie cofnął. Był odważny i wierzył w swoją siłę. Do szóstej rundy wyglądało na to, że Powietkin może osiągnąć sukces. Wtedy przyszedł błysk geniuszu Joshuy. W siódmej rundzie mistrz przeprowadził huraganowy atak. Seria ciosów sprawiła, że 39-letni "Sasza" upadł, zdołał jeszcze wstać. "AJ" nie mógł zmarnować takiej okazji. Kolejne ciosy Joshuy i walka w końcu została przerwana.

22 zwycięstwo Brytyjczyka, a 21 odniesione przed czasem. Powietkin przegrał drugą walkę w karierze, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. "AJ" nadal królem.

KM