29.06.2020

#Joshua w gotowości

Kilka tygodni temu niepokój wywołał uraz lewego kolana u mistrza IBO, WBA, IBF i WBO Anthony'ego Joshuy. 30-latek wrócił do normalnych treningów i może myśleć o pojedynku z Kubratem Pulewem, ale nie tylko o nim.

Mówiło się, że z powodu urazu kolana, do którego doszło na początku czerwca Joshua może pauzować cztery tygodnie. Podczas marszu "Black Lives Matter, w którym bokser wziął udział miał na nodze ortezę. Wszystko wskazuje na to, że ze zdrowiem czempiona wszystko w porządku. Joshua wrócił do treningów i przygotowuje się do starcia z Kubratem Pulewem. Walka nie odbyła się w pierwotnym terminie (20 czerwca) z powodu pandemii koronawirusa oraz trwającego sezonu Premier League. Pojedynek planowano na stadionie Tottenhamu.

W związku z takim obrotem sprawy giełda możliwych lokalizacji starcia Pulew – Joshua ruszyła natychmiast. W grze pojawiły się kraje Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Chorwacja. Również promotor Eddie Hearn chciał zorganizować pojedynek poza Wielką Brytanią, jednak „AJ” liczy na starcie na własnej ziemi. Kwestią fundamentalną jest udział publiczności w wydarzeniu. Eddie Hearn szuka rozwiązania, który umożliwi obecność widzów podczas walki. Pod uwagę brana jest możliwość organizacji gali w formie bankietowej. Goście siedzieliby przy stolikach zgodnie z wymogami sanitarnymi, co pozwoliłoby na udział w wydarzeniu 1000 osób. Co do terminu walki Pulew – Joshua, wiele wskazuje na to, że odbędzie się w listopadzie.

Oczekiwanie na wielki pojedynek

Wyobraźnię kibiców rozgrzewa planowana walka Joshuy z Tysonem Furym. Wiadomo, że obaj mają plany na najbliższy czas, ale rozmowy na temat hitowego starcia trwają. Joshua i Fury mieliby spotkać się w przyszłym roku. Zaplanowano dwie walki pięściarzy, a obaj przystali na warunki finansowe. Pierwsze starcie miałoby się odbyć w czerwcu, a miejscem byłyby prawdopodobnie Wyspy Brytyjskie.

To byłoby prawdziwe starcie na szczycie, które zapowiada się niezwykle emocjonująco. Trzeba jednak pamiętać, że najbliżsi rywale nie ułatwią zadania obecnym czempionom wagi ciężkiej. Najpierw Joshua i Fury muszą wygrać zaplanowane starcia, aby w glorii chwały przystąpić do rywalizacji między sobą.

Fot. Anthony Joshua Facebook

KM