07.05.2019

#Jotko głodny walki

Po wygranej z Alenem Amedovskim, Krzysztof Jotko nie może doczekać się kolejnej walki. Polski fighter rzucił wyzwanie Eliasowi Theodorou.

29-letni Jotko przed galą UFC Fight Night 149 w Petersburgu znajdował się w trudnej sytuacji. Przez rok nie pojawił się w oktagonie ze względu na kontuzję, w konsekwencji której musiał przejść operację. Później Polaka czekała kilkumiesięczna rekonwalescencja. Na początku roku 29-latek był gotowy do powrotu i zgłaszał swój akces do kolejnego występu w UFC. Umieszczono go w rozpisce gali w Sankt Petersburgu. Początkowo miał rywalizować z Romanem Kopyłowem, ale ten wypadł z rozpiski z powodu kontuzji. Zastąpił go Alen Amedovskim. Dla Jotki był to więc powrót, ale o podwójnym znaczeniu. Sytuacja naszego zawodnika w UFC nie była najlepsza. Przegrał trzy ostatnie walki i w starciu z Macedończykiem musiał wspiąć się na wyżyny. Jotko zaprezentował MMA na dobrym poziomie. Polak często atakował rywala, sprowadzał pojedynek do parteru, w efekcie działań naszego zawodnika twarz Macedończyka zalana była krwią. Zwycięstwo 29-latka urodzonego w Elblągu stało się faktem.

Rozochocony 20 wygraną w karierze Jotko liczy na kolejną walkę. Polak rzucił wyzwanie Eliasowi Theodorou. – Kilka lat temu chciałeś ze mną walczyć, zróbmy to w lipcu bądź sierpniu! Co o tym myślisz? – napisał Polak na Twitterze. 30-letni Kanadyjczyk nie wyklucza takiej możliwości. – Byłoby zaszczytem dzielić z Tobą klatkę – odpowiedział.

Jak widać, nie ma nic prostszego niż zaczepka w mediach społecznościowych, co pozwala nawiązać kontakt i wykonać krok w stronę ewentualnego pojedynku. Theodorou to doświadczony zawodnik, który w UFC rywalizuje od pięciu lat. 4 maja przegrał z Derekiem Brunsonem, który przerwał serię zwycięstw Kanadyjczyka. Wcześniej 30-latek pokonał Daniela Kelly'ego, Trevora Smitha i Eryka Andersa. Theodorou ma na swoim koncie 16 zwycięstw i trzy porażki (wszystkie w UFC).

Jotko stoczył więcej walk niż Theodorou, bo 24, z których 20 wygrał. W UFC Polak miał fantastyczną serię pięciu triumfów z rzędu i mówiło się, że może myśleć o walce o pas. Jego serię przerwał jednak David Branch. Oby wygrana z Amedovskim była początkiem kolejnej wspaniałej serii Krzysztofa Jotko.

Fot. Krzysztof Jotko Facebook

KM