Zaledwie minutę potrzebował Krzysztof Jotko, aby odnieść zwycięstwo w starciu z Tamdanem McCrory'm podczas gali UFC Fight Night 89. Polak odniósł piąte zwycięstwo w siódmym występie amerykańskiej organizacji.
To ważny triumf dla zawodnika występującego w kategorii średniej. Przed pojedynkiem nie uchodził za faworyta, a więc utarł nosa niedowiarkom. Dodatkowo zanotował pierwsze zwycięstwo w UFC przed czasem.
Zaczęło się od lewego
26-letni Jotko do starcia z McCrory'm przystępował po odniesieniu trzech zwycięstw z rzędu. W tym roku Polak pokonał Bradleya Scotta. Ostatnim i jedynym zawodnikiem, który znalazł receptę na pokonanie 26-letniego fightera był Magnus Cedenblad. Warto wspomnieć, że była to jedyna porażka Polaka w UFC. W podobnej sytuacji znajdował się McCrory. 29-letni Amerykanin wygrał trzy walki z rzędu, jednak dwa z nich odniósł w Bellatorze i chciał przedłużyć zwycięską passę. Uchodził za faworyta w starciu z Krzysztofem Jotko. Amerykanin debiutował w UFC w 2007 roku, a więc ma już bogate doświadczenie na najwyższym poziomie rywalizacji w MMA.
Jotko nie przestraszył się rywala i od początku prezentował się zdecydowanie lepiej. Był szybszy, zwinniejszy i aktywniejszy. McCrory starał się odnaleźć w całej sytuacji, ale zanim mu się to udało leżał już na deskach. Polak trafił mocnym lewym, który zrobił wrażenie na Amerykaninie. Ten nie zdążył zareagować i Jotko dopadł go w parterze. 26-latek słał kolejne ciosy w stronę rywala. McCrory był bezradny i sędzia przerwał walkę.
Polak cieszył się z efektownego triumfu. Jotko rozstrzygnął walkę w zaledwie 59 sekund! Była to najszybsze zwycięstwo na gali w Ottawie. Tym zwycięstwem polski fighter pokazał klasę i zgłosił akces do walki z czołówką kategorii średniej UFC.
Thompson lepszy w walce wieczoru
Rory MacDonald zanotował drugą porażkę z rzędu w UFC w wadze półśredniej. 26-letni Kanadyjczyk w walce wieczoru przegrał pięciorundowy pojedynek z Stephen'em Thompsonem. Taką decyzję podjęli sędziowie. 33-letni Thompson odniósł siódme zwycięstwo z rzędu. Donald Cerrone lepszy od Patricka Cote. 33-letni Amerykanin w trzeciej rundzie zastopował zapędy rywala.
W trzeciej rundzie Olivier Aubin-Mercier zmusił do poddania Thibault Gouti. Przed czasem wygrała również Joanne Calderwood, która znokautowała Valerie Letourneau. Decyzją sędziów 34-letni Steve Bosse lepszy od Seana O'Connella.
KM