24.01.2015

#Judo dało siłę

Takie historie krzepią serce i dają nadzieję. Pokazują, że warto walczyć i trzeba być zdeterminowanym, nie ustępować ani na krok. Historia Alicji Romanowskiej, która na co dzień jest pielęgniarką to idealny przykład wartości jaką niesie ze sobą sport. W tym przypadku – judo.

Alicja Romanowska pracuje jako pielęgniarka na Oddziale Neurochirurgii w szpitalu wojewódzkim w Elblągu. Od dziecka fascynowała się judo i doskonaliła swoje umiejętności w tej materii. Osiągnęła bardzo wysoki poziom – posiada czarny pas mistrzowski. Judo jest pasją Alicji Romanowskiej. Pasją, która pomogła przetrwać ciężkie chwile. Dwa lata temu usłyszała diagnozę, która była dla niej wielkim szokiem. Rak z przerzutami.

Trening judo. Gorsze samopoczucie, chwila słabości. Nie było sensu czekać. Alicja Romanowska trafiła do szpitala, gdzie dowiedziała się o swojej chorobie. Od razu trafiła na stół operacyjny. Potem była chermioterapia i walka. Co w takiej sytuacji robić? Jak żyć? Nie poddawać się. Łatwo się mówi. Jednak Alicja Romanowska znalazła w sobie ogromną siłę. Miała wsparcie w rodzinie, koleżankach z pracy i opiekowali się wybitni specjaliści. Sama nie zamierzała bezczynnie siedzieć. Wróciła do treningów. To dawało jej siłę i pokazywało, że można. Istotny był również powrót do pracy. Alicja Romanowska nie oszczędzała się, wróciła do normalnego funkcjonowania. Czerpała z życia i cieszyła się nim, ale równocześnie toczyła walkę z chorobą.

Nie poddała się. Podjęła walkę. Fakt, że trenuje judo jest dla niej niezwykle istotny. Okazuje się, że ten sport stał się dla Alicji Romanowskiej swego rodzaju terapią i zarazem wyzwaniem. Judo pomogło jej w trudnych chwilach. Prawdziwa pasja.Alicja Romanowska zachwyca aktywnością. Postanowiła otworzyć własną szkołę samoobrony. Chce pomóc kobietom odkryć w sobie siłę i pragnie zarazić je swoją pasją. W ten sposób wykorzystuje swój talent, pogłębia swoją pasję i pomaga innym. A także sobie. Warto dodać, że Alicja Romanowska dzieli się swoją pasją także na płaszczyźnie rodzinnej. Również jej dzieci trenują judo.

Czasami w życiu stajemy przed sytuacjami, które wprawiają nas dosłownie w osłupienie. Stajemy i zadajemy sobie pytanie: co dalej? Historia Alicji Romanowskiej pokazuje, że trzeba podjąć wyzwanie i walczyć. Dla siebie, dla bliskich. Trzeba żyć. Piękne jest to, że pani Alicja znalazła siłę w judo, z którym związana jest od dziecka. Widać, że pasja może pomóc. Judo jest pięknym sportem. Ktoś, kiedyś powiedział, że judo to życie. Jak widać miał rację. Łagodna droga, która nie jest usłana różami, ale jest ogromną wartością. Wyraźnie widać wpływ judo na życie oraz postawę osoby, która znajduje się w trudnym położeniu. Sport pomaga przełamywać bariery i słabości. Każdy trening, każde wejście na matę sprawia, że człowiek podejmuje wyzwanie. Judo jest piękną dyscypliną, w której zaszczepione są szlachetne wartości. Dla wielu jest czymś więcej. Czymś, co daje siłę. Czymś więcej.

KM