26.03.2015

#Justino czeka na debiut w UFC

Pierwsza walka „Cyborg” dla nowego pracodawcy ma mieć miejsce w 2016 roku. Teraz Brazylijka musi wypełnić inne zobowiązania. Przed Cristiane Justino występ na gali Invicta FC 13, nazwisko rywalki nie jest jeszcze znane.

„Cyborg” czeka zmiana. Będzie musiała przejść z kategorii piórkowej do koguciej. Pewne było, że prędzej czy później Brazylijka zwiąże się kontraktem z UFC. Justino podpisała umowę z największą organizacją mieszanych sztuk walki na świecie dwa miesiące temu podczas gali Invicta FC 11. W lipcu „Cyborg” stoczy ostatnią walkę w wadze piórkowej. Zgodnie z zapisami kontraktowymi u nowego pracodawcy musi stoczyć jeden pojedynek w wadze koguciej, jeśli chce rywalizować z Rondą Rousey. Nie ma co ukrywać, że właśnie po to w głównej mierze Brazylijka zawitała w szeregi UFC.

Ronda Rousey i Cristiane Justino to gwiazdy kobiecego MMA. Trwa spór, która z nich jest królową. Najlepszym rozstrzygnięciem powinno być ich spotkanie w oktagonie, jednak jeszcze kilka miesięcy cierpliwości. Z pewnością w tym czasie obie panie nie będą szczędziły sobie uprzejmości. Rousey wielokrotnie atakowała Brazylijkę przypominając fakt, że ta w 2011 roku została zawieszona za stosowanie niedozwolonych środków. – Niech przestanie żreć sterydy i w końcu zrobi wagę – mówiła mistrzyni UFC. Amerykanka nie ukrywała, że czeka na walkę z Justino. Podkreślała swoją gotowości do rywalizacji z „Cyborg”. – Jestem mistrzynią kategorii koguciej. Jestem tu i ona w każdej chwili może przyjść i ze mną walczyć – stanowczo mówiła Ronda Rousey.

W kwestii dopingu Justino wie, że popełniła błąd, ale oskarżeniom Amerykanki zaprzecza. Obecnie gotowa jest w każdej chwili poddać się testom antydopingowym. „Cyborg” na pojedynek z Rousey czeka, jest to dla niej coś wyjątkowego – „jestem podekscytowana perspektywą tej walki”. Dan White zrobił wszystko, aby umożliwić zawodniczkom spotkanie w oktagonie. Justino podpisała umowę z UFC, musi tylko odbyć walkę na lipcowej gali Invicta FC 13, a potem jeden pojedynek dla nowego pracodawcy w kategorii koguciej. W 2016 roku może dojść do starcia dwóch najlepszych zawodniczek kobiecego MMA, a po nim królowa będzie tylko jedna.

Justino i Rousey obecnie mogą prześcigać się w efektywności i rywalizować na odległość. Obie zawodniczki swoje ostatnie walki zakończyły w ekspresowym tempie. Na gali Invicta FC 11 „Cyborg” rozprawiła się z Charmaine Tweet w czterdzieści sześć sekund. Na odpowiedź Rousey nie trzeba było długo czekać. Podczas gali UFC 184 Amerykanka w czternaście sekund odprawiła Cat Zingano. Jedna chce być lepsza od drugiej i pokazać światu, że na tronie może zasiąść tylko jedna z nich. Staną naprzeciw siebie i wtedy rozstrzygną ten spór. Głębokie spojrzenie w oczy, walka. Zacięta, efektowna, pełna zwrotów akcji. A może zdarzy się szybkie rozstrzygnięcie? Jeszcze cierpliwości – rok trzeba poczekać. A przez ten czas wiele może się zmienić. Na dziś pojedynek Rousey – Justino elektryzuje.

KM