18.06.2020

#Karta prawie wypełniona

11 lipca odbędzie się gala KSW 53. Karta walk prawie wypełniona, nie brakuje ciekawych zestawień. Wracający po pięcioletniej przerwie Tomasz Drwal zmierzy się z Łukaszem Bieńkowskim.

Ostatnią galę KSW mogliśmy oglądać w grudniu 2019 roku w Gliwicach. Kolejna planowana była na marzec, jednak w związku z pandemią koronawirusa została odwołana. KSW wraca 11 lipca i będzie to interesujący powrót. O pas kategorii lekkiej zmierzą się Mateusz Gamrot i Norman Parke. Zawodnicy rywalizowali już dwukrotnie. Za pierwszym razem decyzją sędziów lepszy okazał się Gamrot, druga walka nie została rozstrzygnięta. Pojedynek przerwano po faulu Polaka. Po walce nie brakowało emocji. Parke jest żądny pasa i po pięciu wygranych z rzędu, w tym czterech w KSW chce osiągnąć cel. W pokonanym polu Irlandczyk pozostawił m.in. Borysa Mańkowskiego i Marcina Wrzoska.

Wielkim wydarzeniem gali KSW 53 będzie powrót Tomasza Drwala. Pierwszy Polak w UFC ostatni raz rywalizował 23 maja 2015 roku, kiedy to przegrał z Michałem Materlą. Co ciekawe, Drwal debiutował w MMA szesnaście lat temu! W 2004 roku stoczył pojedynek z Piotrem Bagińskim. Trzydziestominutowa batalia zakończyła się remisem. W 2007 roku krakowianin trafił do UFC, gdzie stoczył sześć walk. Teraz ponownie zaprezentuje się w KSW, a jego rywalem będzie Łukasz Bieńkowski. 34-latek stoczył w KSW dwa pojedynki i oba wygrał. W przegranym polu pozostawił Piotra Wawrzyniaka i Antoniego Chmielewskiego. Ostatnio Bieńkowski nie ma dobrej passy – zanotował dwie porażki.

Podczas KSW 53 zobaczymy również interesujące starcie Borysa Mańkowskiego z Marcinem Wrzoskiem. Pierwszy przez trzy lata dzierżył pas mistrza wagi półśredniej, który odebrał mu Roberto Soldić. Wrzosek może pochwalić się tytułem w kategorii piórkowej, w maju 2017 roku stracił go na rzecz Klebera Koike Erbsta. Debiutujący w organizacji Mateusz Legierski zmierzy się z Romanem Szymańskim. Były mistrz wagi piórkowej Artur Sowiński spotka się z Gracjanem Szadzińskim, a Sebastian Przybysz z Jakubem Wikłaczem.

Fot. materiały prasowe

KM