13.01.2015

#Kliczko negocjuje od początku

Brakowało tylko podpisów. Wszystko było ustalone – Kliczko i Jennings mieli stanąć twarzą w twarz. Niewykluczone, że tak będzie, ale droga do pojedynku znacznie wydłużyła się.

Cała sytuacja dotyczy faktu związania się promotora Jenningsa, Gary’ego Shawa, z należącą do Jay'a-Z grupą Roc Nation Sports. Team Ukraińca był gotowy do podpisania umowy na pojedynek z Jenningsem, jednak sprawy skomplikowały się. Decyzja Shawa sprawiła, że wszystkie ustalenia między stronami są nieważne i niewiążące. Promotor podpisując umowę o współpracy z Roc Nation Sports stał się pracownikiem grupy, która teraz odpowiada za interesy Bryanta Jenningsa.

Rozmowy między Kliczko, a Jeningsem zmierzały w dobrym kierunku. Poczyniono ustalenia dotyczące walki, które zaakceptowały obie strony. Do pełni szczęścia zabrakło tylko podpisów. – Wszystko było dogadane już w grudniu, ale po tym, jak Shaw sprzedał grupę musimy zacząć negocjować od nowa – powiedział Bernd Boente, odpowiedzialny za organizację walk Władimira Kliczko.

24 kwietnia na gali Barclays Center na Brooklynie swój pojedynek stoczy czempion federacji WBO/IBO/WBA/IBF  w wadze ciężkiej. Pytanie – z kim przyjdzie mu rywalizować? O potencjalnych zastępcach Jenningsa pisaliśmy już wcześniej – są to m.in. Briggs, Stiverne, Wilder. Jednakże okazuje się, że obóz Ukraińca wcale nie musi rozglądać się za kolejnym rywalem. Po prostu trzeba wrócić do początkowej fazy negocjacji z Jenningsem, na co przystał team Kliczko. Przedstawiciele ukraińskiego mistrza już rozpoczęli rozmowy z grupą Roc Nation Sports.

Strony chcą doprowadzić do starcia Kliczko – Jennings. Być może w negocjacjach przydatny okaże się materiał z wcześniejszych rozmów. Oczywiście dla Roc Nation Sports doprowadzenie do zakontraktowania walki z Kliczko byłoby ogromnym sukcesem. Zarówno dla samej grupy, a przede wszystkim dla pretendenta. Warto zaznaczyć, że w obecnym układzie pozycję dominującą ma obóz Ukraińca, choć nie ulega wątpliwości, iż wcześniej też tak było. Niezwykle cenny w tym wypadku jest czas, więc przedłużanie rozmów może być złym rozwiązaniem dla Jenningsa. – Mamy nadzieję, że uda się podpisać umowę na ten pojedynek w połowie tego tygodnia – powiedział Boente.

Co w przypadku przedłużenia negocjacji i niemożności osiągnięcia porozumienia? Obóz mistrza świata przygotowany jest na takie rozwiązanie. Team Ukraińca nie ujawnia swoich planów awaryjnych, ale poważnie bierze pod uwagę, że może nie porozumieć się z obozem Jenningsa. Niewykluczone, iż Kliczko stosuje malutki szantaż, aby jak najszybciej podpisać umowę. Nie ma się, co dziwić, gdyż team czempiona stracił trochę cennego czasu, który mógł przeznaczyć na promocję pojedynku. Niewykluczone jest również przeniesienie pojedynku mistrza świata do Europy w przypadku braku porozumienia z Jenningsem.

W kuluarach pojawiły się informacje na temat ewentualnego starcia Kliczki z pretendentem do tytułu WBO w wadze ciężkiej Tysonem Fury’m. Ponoć promotorzy Brytyjczyka kontraktowali się z obozem czempiona. Team Ukraińca nie wyklucza tej walki, jednak nie dojdzie do niej w kwietniu.

Jennings ma ograniczony czas. Negocjacje startują od początku. Było tak blisko porozumienia, a cała sprawa skomplikowała się. Obóz Ukraińca liczy na szybkie rozstrzygnięcie. Jennings liczy na to, że dostanie szansę. Wszystko w rękach jego teamu.

KM