07.05.2015

#Kolejka chętnych

Jeszcze tak naprawdę  nie opadła atmosfera po walce XXI wieku Floyd Mayweather Jr. – Manny Pacquiao, a akces do rywalizacji z popularnym „Moneyem” zgłaszają kolejni pięściarze. Zapewne chcą walczyć o najwyższe możliwe tytuły, poczuć atmosferę show, a przy okazji zrobić dobry interes.

Nadal szumią echa walki Mayweather – Pacquiao. „Pacman” wszedł do ringu z kontuzją ręki, co zmusiło go do modyfikacji taktyki. Filipińczyk chciał przyjąć zastrzyk przeciwbólowy, jednak Komisja Sportowa Stanu Nevada nie wyraziła na to zgody. Mayweather uważa, że team Pacquiao tłumaczy się, gdyż będzie chciał doprowadzić do walki rewanżowej. Idea kolejnego pojedynku Amerykanina i Filipińczyka zagościła już w eterze, ale na pierwszy plan starają się przebić inni panowie.

Wiadomo, że nazwisko Mayweather ściśle wiąże się z pieniędzmi. Ale nie można odbierać Amerykaninowi potencjału sportowego i kunsztu bokserskiego. Krótko: zna się na robocie, najlepiej świadczą o tym pasy mistrzowskie, które obecnie posiada. Jednak dla wielu pojedynek z Mayweatherem jest przepustką do innego świata. Mogą doświadczyć czegoś niezwykłego, gdyż „Money” potrafi stworzyć z każdej walki show. Pojedynki, w których udział bierze Mayweather urastają do rangi wydarzenia. Czegoś, czym ludzie żyją. Czegoś, co przyciąga uwagę i nie pozwala zapomnieć. Wielu pięściarzy chce uczestniczyć w takim wydarzeniu.

16 maja Giennadij Gołowkin zmierzy się z Willim Monroe Jr. w obronie pasa WBA wagi średniej. Następnym rywalem Kazacha miałby być Floyd Mayweather Jr., co byłoby spełnieniem marzenia boksera ze Wschodu. Ponadto, Gołowkin chciałby rywalizować w limicie kategorii junior średniej. – Nie ukrywam, że jest to moja wymarzona walka. Uważam Floyda za prawdziwego mistrza, który ma inny styl walki niż ja. Chcę wielkich walk, które miałby dramatyczny przebieg – mówił Gołowkin. Kazach jest jednym z tych, którzy chcieliby wejść do ringu z „Moneyem”, więc de facto to Amerykanin rozdaje karty. Od dawna pojedynku z Mayweatherem domaga się Amir Khan. 29 maja Brytyjczyk podejmie Chrisa Algieriego i po tej walce jest otwarty  na propozycje ze strony „Moneya”. Amerykanin poinformował, że kolejny pojedynek chciałby stoczyć we wrześniu, ale Khanowi nie za bardzo to odpowiada. Brytyjczyk będzie miał za mało czasu na przygotowania z powodu ramadanu. Jednak Khan jest zdeterminowany, aby do tej walki doszło, gdyż zna receptę na wygraną. – Jestem gotowy stanąć do walki z Mayweatherem i wiem, co zrobić, aby go pokonać. Walka we wrześniu jest jednak niemożliwa – zaznaczył brytyjski pięściarz. 

wiło się nazwisko Keitha Thurmana. Z pewnością starcie tych dwóch pięściarzy mogłoby wyglądać ciekawie, gdyż obaj nigdy nie ponieśli porażki na zawodowym ringu. Thurman dzierży w swoich dłoniach pas WBA kategorii półśredniej. – Doskonale wiecie, że chcę tej walki. Uważam, że ja i Floyd dalibyśmy niesamowite widowisko – powiedział Thurman.

Wokół Mayweathera wszystko się kręci. Amerykanin może wybierać i liczyć zyski. Kolejny ruch w jego rękach i to on będzie rozdawał karty, a inni muszą czekać.

KM