Coraz większą uwagę kibiców przyciągają walki polsko-polskie. Zaczyna się mówić o pojedynku Tomasza Adamka z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem. Czy to starcie jest możliwe?
Włodarczyk nie walczył od września ubiegłego roku, kiedy to w Moskwie stracił pas WBC w wadze junior średniej na rzecz Grigorija Drozda. Z kolei Adamek w ostatnim czasie notuje występy poniżej oczekiwań.
Pokonał Saletę
Co prawda „Góral” podczas ostatniej gali Polsat Boxing Night w Łodzi pokonał Przemysława Saletę, jednak ten pojedynek trudno określać jako starcie na szczycie. Rzecz jasna, że sama walka przyciągnęła uwagę kibiców i wzbudziła spore zainteresowanie, ale o jej wartości decydowały nazwiska. Trudno cokolwiek powiedzieć o możliwościach 47-letniego Salety, który musiał zakończyć pojedynek z powodu kontuzji barku. Dodatkowo były mistrz Europy w wadze ciężkiej walczy okazyjnie. Po siedmiu latach wrócił na ring, aby zmierzyć się z Andrzejem Gołotą i wygrał. Upłynęły dwa lata i spotkał się z Adamkiem.
„Góral” nadal jest czynnym pięściarzem, który cztery lata temu walczył o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej z Witalijem Kliczko. Porażka w starciu z Ukraińcem sprawiła, że musiał odbudować swoją pozycję. Polak wygrał pięć walk, ale Wiaczesław Głazkov powstrzymał Adamka i zaczęły pojawiać się pytania o jego przyszłość. „Góral” był mistrzem w wadze półciężkiej oraz juniociężkiej. Wielu z przymrużeniem oka patrzyło na jego chęć rywalizacji w kategorii królewskiej. Dzięki uporowi, ciężkiej pracy i ambicji doszedł do walki o pas, jednak później brakowało mu świeżości.
Wrócił do Polski i stoczył walkę o miano najlepszego polskiego „ciężkiego” z Arturem Szpilką. Przegrał. Wydawało się, że jego przygoda z boksem dobiega końca. Adamek zdecydował się na walkę z Saletą i wygrał. Okazuje się, że niewykluczone są jego kolejne pojedynki. Tyle tylko, że „Góral” myśli o poważnych rywalach. Od razu przed oczami pojawił się Artur Szpilka, ale on jest na innym etapie kariery i walka z Adamkiem nie jest mu potrzebna. Może Włodarczyk?
Rok bez boksu
„Diablo” czeka na kolejną walkę już rok. We wrześniu 2014 roku stracił w Moskwie pas mistrzowski. Miał stoczyć pojedynek rewanżowy z Drozdem, jednak w związku z chorobą nie mógł pojawić się na ringu. Zastąpił go Łukasz Janik, ale musiał uznać wyższość Rosjanina.
Włodarczyk w tym roku ma pojawić się w ringu. Były mistrz świata podkreśla, że w boksie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Kolejne starcie polsko-polskie, czyli gala Polsat Boxing Night, planowana jest na przyszły rok. Wtedy mogłoby dojść do starcia Adamek-Włodarczyk.
Czy to realne? Obecnie są to tylko spekulacje. Obaj są w podobnym wieku, mają za sobą bogate doświadczenia, które okrasili mistrzowskimi pasami. Tylko Włodarczyk musiałby przybrać trochę na wadze. Wydaje się, że mogłoby to być najciekawsze starcie polsko-polskie ostatnich lat.
KM