11.06.2016

#Kolejny dopingowicz w UFC?

Podejrzenie padło na Chada Mendesa. UFC wydała oświadczenie, z którego wynika, że amerykański zawodnik mógł zastosować specyfik znajdujący się na liście środków zakazanych.

Świat sportu cały czas żyje sprawą Marii Szarapowej, która została zdyskwalifikowana na dwa lata za zażywanie meldonium. Rosyjska tenisistka ma zamiar odwoływać się od tej decyzji. Jej sprawa poruszyła cały świat sportu do dyskusji o tych, którzy doszli na szczyt dzięki wspomagaczom. Problemy z niedozwolonymi środkami od pewnego czasu nękają MMA. W ubiegłym roku wpadły wielkie gwiazdy m.in. Anderson Silva oraz Jon Jones. Teraz badana jest sytuacja Chada Mendesa.

Wiele niewiadomych

Konkretów brakuje, ale i tak cała sytuacja daje wszystkim wiele do myślenia. Bo teraz nie jest trudno sobie wyobrazić, że czołowa postać UFC mogła łamać przepisy antydopingowe. Wcześniejsze doświadczenia umacniają przekonanie na temat wszechobecności dopingu. Niestety, rodzi to często liczne podejrzenia, obawy oraz szereg pytań o sportowy charakter rywalizacji. Nie dajmy się zwariować, nie wszyscy biorą i są jeszcze ludzie, dla których idea fair play jest istotna.

Wracając do Chada Mendesa, zgodnie z oświadczeniem UFC w jednej z próbek Amerykanina wykryto nieprawidłowości. Nie sprecyzowano jednak o jaką substancję chodzi w tym przypadku. Konieczne są kolejne badania, które będą drogą do wyjaśnienia sprawy. Jednak już sam fakt zaistnienia podejrzeń nie stawia 31-latka w najlepszym świetle. 

Trzeba zatem czekać, co dalej. W przypadku potwierdzenia doniesień o stosowaniu niedozwolonych środków Mendes musi liczyć się z zawieszeniem. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku świat MMA przeżył szok wobec informacji na temat zażywania niedozwolonych środków przez Jona Jonesa, Nicka Diaza i Andersona Silvę. Na stosowaniu dopingu przyłapano też Jona Fitcha.

Słabszy czas

Chad Mendes to jedna z wyróżniających się postaci UFC i czołowy zawodnik wagi piórkowej. 31-letni Amerykanin trzy razy miał okazję rywalizować o mistrzowski pas. Nie udało mu się jednak znaleźć sposoby na Jose Aldo, z którym przegrał dwa razy oraz Conora McGregora. 

31-letni Mendes do UFC trafił w lutym 2011 roku jako niepokonany zawodnik. W najlepszej organizacji MMA na świecie stoczył dwanaście walk, z czego na swoją korzyść rozstrzygnął osiem. Ostatnie miesiące nie są dla niego najlepsze. W 2015 roku wygrał tylko jeden pojedynek i przegrał z McGregorem walkę o pas. Lepszy od Mendesa okazał się także Frankie Edgar. Teraz nad głową Amerykanina zebrały się czarne chmury.

KM