Dla polskiego boksera nadszedł czas weryfikacji. Paweł Kołodziej chce stoczyć pojedynek o najwyższy cel – pas mistrzowski. Grupa Sferis KnockOut Promotions rozpoczęła rozmowy na temat ewentualnego starcia Polaka z mistrzem świata wagi junior ciężkiej federacji WBA Denisem Lebiediewem.
Kołodziej, notowany w światowych rankingach, może dostać szansę na walkę o mistrzowski pas. Wszystko zależy od negocjacji między przedstawicielami obu stron. Na obecnym etapie prowadzone są wstępne rozmowy, jednak obóz Lebiediewa wyraził zainteresowanie dalszymi pertraktacjami. Rosyjski pięściarz jest zawodnikiem najwyższych lotów. Obecny mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBA walczył z wieloma utytułowanymi bokserami. Pokonał m.in.Roya Jonesa Juniora czy Jamesa Toneya. Dorobek Rosjanina mógł być bogatszy, gdyby udało mu się wygrać z Marco Huckiem. W grudniu 2010 roku Lebiediew zmierzył się z Niemcem o mistrzowski pas federacji WBO, jednak przegrał niejednogłośnie na punkty. Dwóch sędziów punktowało 115:113 dla Hucka, jeden wyraźnie jako zwycięzcę wskazał Rosjanina – 116:112. Po walce pojawiło się wiele kontrowersji jakoby werdykt był niesłuszny i to Lebiediew powinien w swoich rękach dzierżyć pas. Należy również przypomnieć, że w maju 2013 roku bokser z Rosji stracił pas WBA na rzecz Guillermo Jonesa. Jak się okazało Panamczyk stosował niedozwolone środki i odebrano mu tytuł, który wrócił do Lebiediewa.
Tak przedstawia się wizerunek ewentualnego rywala Pawła Kołodzieja. Polski bokser, który nie poniósł porażki na zawodowym ringu szuka dla siebie kolejnego wyzwania. Kołodziej wrócił na ring w kwietniu 2013 roku, po przerwie spowodowanej kontuzją, nadrobił wszystkie braki i stoczył kilka pojedynków, które dodały mu pewności siebie. Teraz w jego imieniu grupa Sferis KnockOut Promotions stara się doprowadzić do pojedynku z Lebeidiewem.
Kwestią fundamentalną jest fakt, że w negocjacjach stroną decydującą jest obóz Rosjanina. Samo zainteresowanie już świadczy o poważnym traktowaniu Kołodzieja, jednak nie wystarcza do zakontraktowania walki. Rolę odgrywają również czynniki marketingowe, a przede wszystkim finansowe. Suma tych elementów pozwoli obu stronom ustalić kompromis bądź zakończyć negocjacje. Sam Kołodziej jeszcze do niedawna liczył, iż będzie mógł skrzyżować rękawice z mistrzem świata WBO i pogromcą Lebiediewa – Marco Huckiem, ale ten wybrał na przeciwnika Mirko Larghettiego. Warto przypomnieć, że wcześniej Kołodziej zrezygnował z eliminatora IBFz Olą Afolabim.
Trenujący w przeszłość taekwondo i kick-boxiong Kołodziej czeka na rozwój wypadków. Strony nawiązały dialog. Teraz wszystko zależy od negocjacji. Największa w Polsce i Europie Środkowo – Wschodniej grupa bokserska Sferis KnockOut Promotions z pewnością życzy sobie pozytywnego zakończenia rozmów. Byłby to ogromny sukces – dla polskiej strony zarówno sportowy, marketingowy oraz – z pewnością – finansowy.
Kuba Małkiński