Na ringu w Nowym Jorku dojdzie do polskiego starcia w wadze ciężkiej. 15 lipca na gali Premier Boxing Champions Artur Szpilka zmierzy się z Adamem Kownackim.
Środowe (12 lipca), ostatnie przed ważeniem, spotkanie bokserów przebiegło w spokojnej atmosferze, choć wcześniej nie szczędzili sobie kąśliwych uwag. Oby w ringu nie zabrakło mocnych ciosów i efektownych wymian.
Inne cele
Są w tym samym wieku, nie mają włosów na głowie (albo mają ich niewiele) i rywalizują w wadze ciężkiej, gdzie niejednego rywala rozłożyli na łopatki. Szpilka miał już okazję walczyć o mistrzostwo świata. W styczniu ubiegłego roku przegrał przez nokaut w dziewiątej rundzie z czempionem WBC Deontayem Wilderem. Na zupełnie innym biegunie jest Adam Kownacki. 28-latek mieszkający w USA zbiera doświadczenie na tamtejszych ringach i jeszcze nigdy nie przegrał.
Od początku starcie budzi ogromne emocje. A to ze względu na fakt, że Szpilka i Kownacki nie szczędzą sobie gorzkich słów. W pewnym momencie „Szpila” podkreślił, że rywal działa mu na nerwy, ale użył zdecydowanie mocniejszych słów. Z kolei Kownacki zapowiadał, że jest w doskonałej formie i zakończy pojedynek z byłym pretendentem do pasa WBC przed czasem.
Szpilka i Kownacki są w zupełnie innym miejscu. 28-latek urodzony w Wieliczce wraca po półtorarocznej przerwie. Miał walczyć wcześniej, ale ostatecznie nie doszło do jego starcia z Dominikiem Breazeale'm. Szpilka jest głodny walki i rywalizacji o najwyższą stawkę. W jego przypadku liczy się tylko zwycięstwo. Porażka w starciu z Kownackim sprawi, że „Szpila” stanie się jednym z wielu pięściarzy wagi ciężkiej, a nie postrzeganym jako kandydat do rywalizacji o pasy.
Z kolei Kownackim staje przed wielką szansą. Dotychczas stoczył 15 walk, ma na swoim koncie komplet zwycięstw. 12 pojedynków wygrał przed czasem. W tym roku pokonał przed czasem Joshuą Tufte'a. Wygrana z pięściarzem formatu Szpilki może być dla Kownackiego przepustką do wielkiej kariery. Popularny „Baby Face” zapewnia, że dobrze przepracował okres przygotowawczy i jego rywal ma się, czego obawiać.
Przewaga Szpilki
Doświadczenie to atut, którym bez wątpienia może pochwalić się Artur Szpilka. 28-latek stoczył więcej walk o stawkę niż jego najbliższy rywal. „Szpila” rywalizował już z takimi pięściarzami jak Bryant Jennings, Tomasz Adamek czy Deontay Wilder. Takiego bagażu doświadczeń nie ma za sobą Adam Kownacki.
Wszystko zweryfikuje jednak ring. Kownacki w Nowym Jorku jeszcze nie przegrał. Inaczej jest w przypadku Szpilki. To właśnie w tym mieście 28-latek doznał dwóch porażek w zawodowej karierze.
KM