27.04.2016

#Lekki jak mucha, najlepszy na świecie

Kto powiedział, że facet musi być wielki jak dąb? Roman Gonzalez udowadnia, że nie ma takiej konieczności. Bokser z Nikaragui zachwyca cały bokserski świat i przez wielu uznawany jest za najlepszego pięściarza globu.

Na ulicy mijamy wiele osób. Czasami zerkamy i widząc kogoś niższego, chudszego sądzimy, że jesteśmy silniejsi, sprawniejsi i mocniejsi. Można źle trafić. Wyobraźmy sobie, że idziemy kalifornijskimi ulicami i mijamy halę Forum w Inglewood. Mijamy mierzącego 160 centymetrów faceta. Idziemy dalej. Stop! Prawdopodobnie minęliśmy najlepszego boksera świata. Zwłaszcza jeżeli spacerowaliśmy wokół hali Forum w maju ubiegłego roku bądź kilka dni temu.

Taki niepozorny

Właśnie do tego to wszystko się sprowadza. Popularność Romana Gonzaleza rośnie z dnia na dzień i nie jest to już bokser anonimowy, choć nadal kategoria muszą traktowana jest z przymrużeniem oka. Trudno go minąć obojętnie na ulicy, o ile to możliwe. Teraz to czołowa gwiazda pięściarstwa. Jednak istotne jest, że mistrz może być tak niepozorny. Siłę uosabiamy z mięśniami, potężnymi ciosami, a zapominamy o głowie.

Gonzalez musi mieć ją na karku skoro idzie jak burza przez kolejne kategorie wagowe. Jednak po kolei. Popularny „El Chocolatito” w czerwcu skończy 29 lat. Na zawodowym ringu jest obecny od lipca 2005 roku. W ciągu półtora roku stoczył szesnaście walk i wszystkie wygrał przed czasem. We wrześniu 2008 roku zmierzył się w Jokohamie z Yutaką Niidą o tytuł mistrza świata WBC w kategorii słomkowej. Bokser z Nikaragui pokazał się z jak najlepszej strony i sięgnął po pas. Gonzalez wygrał w czwartej rundzie.

Tytułu bronił trzy razy, wykazał się stuprocentową skutecznością i zdecydował się przejść do kategorii junior muszej. Na sukces nie musiał czekać zbyt długo. Najpierw, w październiku 2010, wywalczył tytuł tymczasowego mistrza federacji WBA. Rezygnacja Juana Carlosa Reveco sprawiła, że bokser z Nikaragui stał się pełnoprawnym czempionem. W pierwszej obronie pasa pokonał na punkty Manuela Vargasa. Tytułu bronił pięć raz i postanowił wykonać kolejny krok, czyli przejść do kategorii muszej. We wrześniu 2014 roku sięgnął po pas WBC. Akira Yaegashi w dziewiątej rundzie leżał na deskach. Gonzalez panował w wadze junior muszej i muszej. Teraz przyszedł czas na kategorię junior kogucią i kolejne wyzwania.

Najlepszy na świecie

W tym roku w ringu zaprezentował się raz. Podczas gali w hali Forum w Inglewood pokonał jednogłośnie na punkty McWilliamsa Arroyo. Gonzalez ma na swoim koncie 45 zwycięstw i żadnej porażki.

To właśnie bokser z Nikaragui już niebawem może pobić rekord Floyda Mayweathera Jr pod względem ilości wygranych walk bez porażki. Problem w tym, że Gonzalez nie jest znany szerszej publiczności. Robi wspaniałe rzeczy, jednak nadal pozostaje gdzieś z tyłu. Mimo to eksperci doceniają klasę Gonzaleza i zgodnie podkreślają, że jest to najlepszy pięściarz bez podziału na kategorie wagowe. Mistrz świata WBC w kategorii muszej zajmuje 1. miejsce w rankingu magazynu The Ring.

fot. japantimes.co.jp

KM