16.05.2015

#Mark powie dość

A właściwie już powiedział. 37-letni fighter podczas UFC Fight Night 66 stoczy swój ostatni pojedynek. Mark Munoz informował o tym od dawna i decyzji nie zmienił.

UFC po raz pierwszy zawita do Republiki Filipin. Z pewnością gala nie zgromadzi tylu zainteresowanych, ilu przyciągnęła obecność papieża Franciszka, ale będzie to swego rodzaju nowe doświadczenie dla  prawie 93 milionowego państwa. W Manili zaprezentuje się kilku ciekawych zawodników, a w walce wieczoru zaprezentują się Frankie Edgar i Urijah Faber. UFC rozszerza swoje wpływy i chce zyskiwać na popularności. Po debiucie w Polsce przyszedł czas na Republikę Filipin. Najlepsza organizacja mieszanych sztuk walki na świecie chce dotrzeć w każdy zakątek ziemi.

UFC liczy, że dostarczy w Manili pozytywnych wrażeń i zarazi lokalną społeczność miłością do MMA, co może tylko przynieść pozytywne i wymierne efekty samej organizacji. Podczas gali swój ostatni pojedynek stoczy Mark Munoz.37-letni fighter oficjalnie zapowiedział,  że zamierza zakończyć swoją przygodę, ale wiadomo jak to bywa z odejściami. Często zdarza się, że zawodnicy wracają. Jednak trzymając się decyzji Munoza warto podkreślić, iż miejsce jego walki jest wyjątkowe. Dla niego samego. Munoz ma filipińskie korzenie, co jego rywalizacji z Luke’m Barnattem dostarczy dodatkowego kolorytu. W oktagonie spotkają się dwaj zawodnicy, którzy mają za sobą ciężki czas. Munoz przegrał trzy pojedynki z rzędu, wszystkie kończyły się już w pierwszej rundzie. Amerykanin musiał uznać wyższość Lyoto Machidy, Gegarda, Mousasiego oraz Roana Carneiro. Na koniec kariery przydałoby się wygrać, więc Munoz jest podwójnie zmotywowany. Walczy w szczególnym dla siebie miejscu o zwycięstwo, które miałoby być ukoronowaniem jego przygody z MMA. Barnatt łatwo nie podda się. Anglik miał nieskazitelny bilans 8-0, jednak w dwóch ostatnich pojedynkach poniósł porażki. Sposób na Barnatta znaleźli Sean Strickland oraz Roger Narvaez. Warto nadmienić, że oba pojedynki zakończyły się decyzjami sędziów.

W walce wieczoru podczas UFC Fight Night 66 zaprezentują się Frankie Edgar i Urijah Faber. Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest były mistrz wagi lekkiej. 33-latek znany jest z sag pojedynkowych z B.J. Pennem, Gray’em Maynardem oraz Bensonem Hendersonem. Edgar tworzy widowisko i dostarcza wielu emocji. W 2015 roku jeszcze nie walczył, a ostatnią walkę stoczył w listopadzie ubiegłego roku z Cubem Swansonem. 33-latek zmusił rywala do poddania w piątej rundzie. Doświadczony Faber w rywalizacji z Edgarem został spisany na straty. Mimo wszystko 36-latek ma bogaty repertuar zagrań i może zaskoczyć swojego rywala. Faber stoczył w MMA blisko dwa razy więcej pojedynków niż Edgar. Ostatnią porażkę zanotował w lutym ubiegłego roku, kiedy podczas walki wieczoru UFC 169 przegrał z Renanem Barao. Po porażce podniósł się i odniósł dwa zwycięstwa. Czy Faber jest w stanie wygrać po raz trzeci z rzędu?

KM