Floyd Mayweather Jr. to synonim sukcesu i wielkich pieniędzy. „Money” wraca ze sportowej emerytury, żeby w Las Vegas zmierzyć się w arcyciekawym pojedynku z zawodnikiem MMA Conorem McGregorem. Ruszyła promocja walki, a zarazem na jaw wyszły problemy finansowe Amerykanina.
Przez lata 40-latek był na ustach wszystkich. Wygrywał, zgarniał ogromne gaże za kolejne walki i był symbolem sukcesu. Na głową wielkiego mistrza boksu zebrały się czarne chmury. Okazało się, że Mayweather Jr. ma długi i zalega z podatkami.
McGregor pomoże
Starcie boksera i zawodnika MMA, które odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas budzi ogromne emocje. Mayweather i McGregor ruszyli w trasę promującą walkę. Spojrzeli sobie prosto w oczy w Los Angeles, a w planach mają kolejne miasta. Walka ma przynieść ogromne dochody. Mayweather zaprzyjaźnił się z wielkimi pieniędzmi, a dla McGregora byłaby to pierwsza okazja, aby zarobić krocie.
Okazuje się jednak, że to Mayweather znajduje się w potrzebie. Ponoć zalega z podatkami. Amerykański pięściarz zapewniał na swoim instagramie, że tak nie jest. – Wujek Sam otrzymał ode mnie 26 000 000 dolarów w 2015 roku! Czego jeszcze mogliby chcieć? – napisał Mayweather. – Moje imperium jest solidne i nienaruszone – zapewniał pięściarz.
40-letni Mayweather zalega z zapłaceniem aż 22,2 miliona dolarów podatku za 2015 rok. Amerykański Urząd Podatkowy naciska na boksera, aby ten uregulował należności. W 2015 roku Mayweather stoczył walkę stulecia z Manny Pacquiao. Cały świat patrzył na walkę Amerykanina z Filipińczykiem, a ci mogli liczyć zyski. „Money” zgarnął ponad ćwierć miliarda dolarów. Mayweather zapłacił część należnego podatku. Urząd naciskał, aby pięściarz uregulował całość, jednak jego prawnicy złożyli pismo o możliwość spłaty zaległości pod koniec sierpnia. Ratunkiem dla Mayweathera pozostaje więc… McGregor.
Zachować spokój
W tej chwili doświadczonemu bokserowi nie pozostaje nic innego jak zachować spokój. Ma sztab prawników, który dba o jego interesy. Za walkę z McGregorem 40-letni pięściarz zgarnie grubo ponad 100 milionów dolarów. Spokojnie spłaci zadłużenie, ale będzie musiał pamiętać o zapłaceniu podatku.
26 sierpnia w Las Vegas będzie toczyła się rozgrywka o wielką kasę. Tygodnie poprzedzające walkę zapowiadają się niezwykle gorące, a kolejne konferencje prasowe zapowiadają się ciekawie. Dlaczego? Bo „show must go on”. A wiadomo, że gra toczy się o wysoką stawkę.
KM