Damian Janikowski ma być jedną z gwiazd gali KSW, która odbędzie się w maju przyszłego roku na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Dla 27-latka będzie to debiut w MMA.
W tym roku w sportowym życiu Damiana Janikowskiego doszło do wielu zmian. Zawodnik podjął decyzję o zakończeniu kariery zapaśniczej i zdecydował, że będzie rozwijał się w MMA. 27-latek związał się z federacją KSW.
Zapaśnicze medale
W ostatnich latach Damian Janikowski był jednym z najbardziej rozpoznawalnych zapaśników w kraju. Wszystko za sprawą brązowego medalu wywalczonego na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Bez wątpienia to największy sukces w karierze zawodnika z Wrocławia, który wielokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski. Na swoim koncie zapisał również wicemistrzostwo świata (2011) oraz srebro (2012) i brąz (2014) mistrzostw Europy. Wspomniane sukcesy odnosił w stylu klasycznym.
Celem Janikowskiego był start na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Marzenia prysły niczym bańka mydlana. W kwietniu zapaśnik odpadł w pierwszej rundzie turnieju kwalifikacyjnego w Ułan Bator. Lepszy od Polaka okazał się Gruzin Robert Kobiaszwili. Wcześniej nie udało mu się wywalczyć przepustki podczas turnieju w Serbii. Można powiedzieć, że igrzyska przeszły Janikowskiemu koło nosa we wrześniu 2015 roku. Na mistrzostwach świata w Las Vegas zajął siódme miejsce, a kwalifikację uzyskało… sześciu najlepszych zawodników.
W końcu Janikowski podjął decyzję o zakończeniu przygody z zapasami. Uzasadniał ją kolejnymi porażkami z zawodnikami, z którymi przegrywać nie powinien. Nie ukrywał, że kolejnym krokiem w jego karierze będzie MMA. W listopadzie br. podpisał kontrakt z KSW. Wiadomo, że w oktagonie zadebiutuje 27 maja 2017 roku na stadionie PGE Narodowy w Warszawie.
Kto jeszcze?
KSW powoli odsłania karty warszawskiej gali. Oprócz medalisty olimpijskiego z Londynu, na PGE Narodowym wystąpi mistrz wagi średniej Mamed Khalidov. 36-latek nie przegrał od ponad sześciu lat. Ostatnie zwycięstwo zanotował w starciu z Azizem Karaoglu, choć publiczność zgromadzona w gdańskiej Ergo Arenie nie była zachwycona poziomem walki.
W Warszawie zaprezentuje się również Mariusz Pudzianowski, który był jednym z bohaterów KSW 37. „Pudzian” szybko uporał się z raperem „Popkiem”. Na stadionie PGE Narodowy wystąpi nowy mistrz wagi ciężkiej KSW Fernando Rodrigues Jr. Podczas gali w Krakowie (KSW 37) Brazylijczyk odebrał pas Karolowi Bedorfowi. 29-latek udowodnił, że jest efektownym fighterem i w drugiej rundzie cieszył się ze zwycięstwa. Brazylijczyk stoczył dotychczas 13 walk, z czego tylko jedna zakończyła się decyzją sędziów.
KM