25.04.2016

#Mistrzostwa Europy odbędą się w Polsce

Pierwszym organizatorem europejskiego czempionatu w judo był Paryż. Impreza odbyła się 65 lat temu, czyli w 1951 roku. Początkowo w zmaganiach uczestniczyli tylko panowie, jednak w 1975 roku do programu włączono również rywalizację pań. W przyszłym roku mistrzostwa Europy w judo odbędą się w Polsce.

O organizację europejskiego czempionatu walczyli również Niemcy, jednak to nasza kandydatura bardziej przypadła do gustu Europejskiej Federacji Judo. Turniej zostanie rozegrany w Polsce po raz trzeci.

Jak to było?

W 1993 roku czempionat odbył się w Atenach, a rok później najlepsi judocy ze Starego Kontynentu zawitali do Gdańska. Wtedy polskie judo było mocne i pokazało pazury. W 1994 roku Paweł Nastula w kategorii 95kg zaznaczył swoją obecność na tatami. Już wcześniej pokazał się światu, gdy w 1991 roku w Barcelonie sięgnął po srebrny medal mistrzostw świata. Trzy lata później w Gdańsku był najlepszy w Europie. Sukces powtórzył rok później w Birmingham, za ciosem poszedł też w 1996 roku w Hadze. Do tego doszedł złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. A więc można powiedzieć, że wszystko zaczęło się w Gdańsku.

Jednak podczas czempionatu rozegranego w Polsce sukcesy święcili inni. Jarosław Lewak był o krok od triumfu w kategorii 65kg. Lepszy okazał się tylko Ukrainiec Władimir Draczko. Z kolei David Douillet stanął na drodze Rafała Kubackiego w kategorii +95kg. Polak musiał zadowolić się srebrnym medalem mistrzostw Europy. 

Po złoto sięgnęła Ewa Larysa Krause w 52kg. Polka w finałowej walce pokonała Włoszkę Alessandrę Giungi. Gdańsk był również szczęśliwy dla Beaty Maksymow, która wywalczyła dwa medale. W kategorii +72kg zdobyła brąz, a w open srebro. Polska w klasyfikacji medalowej uplasowała się na piątej pozycji. Sześć medali to bardzo dobry wynik. Lepsze okazały się reprezentacje Rosji, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii.

Europejska elita ponownie do Polski zawitała w 2000 roku, kiedy to 20 i 21 maja zmagania odbyły się we Wrocławiu. Tym razem było już skromnie, bo udało się wywalczyć tylko jeden medal, a jego autorem był Robert Krawczyk w 81kg. Dziewiętnasta pozycja w klasyfikacji medalowej. Na czele Francuzi.

Znowu u siebie

Mistrzostwa Europy w Polsce po raz trzeci. Zakończony czempionat w Kazaniu nakazuje optymizm. Drużynowo jesteśmy bardzo mocni. Polki wywalczyły złoty medal pokonując w finale Rosję 3:2. Z kolei panowie sięgnęli po brąz. Warto wspomnieć, że podopieczne Anety Szczepańskiej podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w finale uległy Japonii. Po raz kolejny potwierdziły ogromne możliwości.

Indywidualnie do rewelacji daleko. Tylko jeden medal, najmłodszego z kadry, 21-letniego, Piotra Kuczery w 90kg. Materiał do pracy jest, ale mamy fundament. Drużynę kobiet, która po raz kolejny potwierdziła siłę. Z kolei ekipa panów pokazała, że razem jest w stanie zdobywać medale. Zatem za rok będzie okazja, aby polskie judo święciło triumfy. Po drodze są Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. W Brazylii też warto dać z siebie wszystko, a nawet więcej.

Fot. eju.net (na zdjęciu złoci medaliści Gruzini oraz Polki)

KM