Do kolejnej gali Konfrontacji Sztuk Walki zostało 70 dni. 1 października w Zielonej Górze ma być niezwykle gorąco. Organizacja przedstawiła już najważniejszych bohaterów wieczoru i zastosowała terapię szokową w postaci ujawnienia walki głównej. Michał Materla zmierzy się z mocnym Rousimarem Palharesem.
Włodarze KSW stawiają „Magica” przed trudnym zadaniem. Jednak to dobra droga, aby Materla udowodnił, że porażka z Khalidovem to wypadek przy pracy. W rywalizacji z mocnym rywalem może udowodnić swoją wartość. Czy pokaże moc podczas KSW 36?
Poddaje kolejnych rywali
36-letni Rousimar Palhares to zawodnik z potężnym bagażem doświadczeń. Brazylijczyk zaliczył dwanaście walk w UFC. W amerykańskiej organizacji debiutował w maju 2008 roku, kiedy to pokonał już w pierwszej rundzie Ivana Salaverry'ego. W kolejnym starciu nie znalazł recepty na Dana Henderson, z którym przegrał decyzją sędziów. Brazylijczyk doświadczył już rywalizacji z polskim fighterem. Podczas UFC 111 w marcu 2010 roku spotkał się w oktagonie z Tomaszem Drwalem, jednak nasz zawodnik nie ma miłych wspomnień z rywalizacji z Palharesem. Fighter z Kraju Kawy załatwił sprawę w 45 sekund. Skuteczna dźwignia na staw skokowy sprawiła, że Drwal zmuszony był odklepać. Brazylijczyk dobrze prezentował się w UFC, a został zapamiętany jako ten, który niezwykle często poddaje rywali. W najlepszej organizacji MMA na świecie ostatni raz walczył blisko trzy lata temu. W 31 sekund zdemolował Mike'a Pierce'a.
Ostatnio Brazylijczyk prezentował się na galach WSOF, gdzie wygrał trzy walki z rzędu. Warto nadmienić, że wszystkie przed czasem. W tym roku wystąpił tylko raz, na gali Venator FC 3. Emil Weber Meek nie dał szans Palharesowi. Łokcie i mocne ciosy były receptą na pokonanie Brazylijczyka w zaledwie 45 sekund.
Michał Materla ma materiał, nad którym musi intensywnie pracować. Brazylijczyk to mocny rywal, jednak już poza pierwszym obiegiem. Mimo to cały czas jest groźny. Materla jest cztery lata młodszy i może w tym upatrywać swoją przewagę. Potrafi wyczekać rywala, aby w końcu potraktować go kończącym ciosem. Materla wrócił po porażce z Khalidovem, kiedy stracił pas mistrzowski w wadze średniej. W maju pokonał Antoniego Chmielewskiego i pokazał, że jeszcze stać go na dobre walki. Z Brazylijczykiem nie będzie miał łatwej przeprawy.
Będą bronić tytułów
W Zielonej Górze zaprezentuje się Tomasz Narkun. Mistrz wagi półciężkiej poczyna sobie coraz pewniej i pokazuje, że wejście z nim do klatki jest aktem prawdziwej odwagi. W ostatnich trzech walkach jego rywale nie dotrwali nawet do końca pierwszej rundy.
Z kolei Mateusz Gamrot będzie miał okazję stanąć po raz pierwszy w obronie pasa w wadze lekkiej, który wywalczył w Gdańsku pokonując Mansoura Barnaouiego. Do tej pory nie przegrał. Drugą walkę dla KSW stoczy Michał Kita, który będzie chciał odnieść zwycięstwo i rozpocząć nowy rozdział w karierze. W debiucie przegrał z Karolem Bedorfem.
KM