24.03.2015

#Następca Gołoty wraca na ring

Prawdopodobnie w lipcu kolejną walkę w swojej karierze stoczy Andrzej Wawrzyk. Bokser wagi ciężkiej ma wystąpić podczas gali Sferis Knockout Promotions w Niepołomicach.

Wawrzyk ostatni pojedynek na zawodowym ringu stoczył w marcu ubiegłego roku, kiedy przez techniczny nokaut w piątej rundzie pokonał Fransa Bothę. Dla 27-latka była to druga i zarazem ostatnia walka w 2014 roku. Mówiło się, że stanie w ringu z Albertem Sosnowskim, jednak z powodów losowych organizacja pojedynku stała się niemożliwa. W kwietniu Wawrzyk uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym odniósł obrażenia. Miał złamaną lewą nogę oraz zerwane więzadła. Ostatni czas bokser poświęcał na rehabilitację, aby dojść do pełnej sprawność. Stan Wawrzyka wrócił do normy, teraz nadszedł czas na powrót do rywalizacji. Pięściarz z Krakowa ma zaprezentować się podczas gali w Niepołomicach.

Wawrzyk wyraził radość z tego powodu na swoim profilu na portalu społecznościowym facebook. Dla pięściarza będzie to powrót po prawie półtorarocznym rozbracie z ringiem. Z pewnością Wawrzykowi niezbędny jest czas, aby mógł osiągnąć płenię formy. Po tak długiej przerwie konieczne będą intensywne przygotowania i przede wszystkim – praca nad kondycją. Pierwszy sprawdzian formy prawdopodobnie będzie miał miejsce w Niepołomicach. Personalia rywala nie są jeszcze znane. Dla Wawrzyka najważniejszy jest fakt powrotu na ring. Wawrzyk przeżył ciężki wypadek, w którym doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu, ale w takich sytuacjach istotne jest, aby widzieć cel. Dla pięściarza takim marzeniem jest kolejna walka. Jednak Wawrzyk stanął przed innym wyzwaniem – rehabilitacja, dochodzenie do pełnej sprawności to część obrazu, która towarzyszyła międzynarodowemu mistrzowi Polski wagi ciężkiej w  ostatnim czasie. Nad głową boksera zaświeciło słońcem. Ostatnio związał się kontraktem z menadżerem  Alem Haymonem i stał się częścią jego drużyny. Ten krok może pomóc Wawrzykowi w rozwoju kariery.

Warto nadmienić, że swego czasu Andrzej Wawrzyk określany był jako następca Andrzeja Gołoty. Do tej pory nie poszedł drogą słynnego „Andrewa”, jednak najlepsze lata jeszcze przed nim. Istotne, aby pięściarz wrócił na ring i zaczął boksować. Wawrzyk przed największą szansą w swojej karierze stanął w maju 2013 roku, kiedy stoczył pojedynek o mistrzostwo świata WBA z Aleksandrem Powietkinem. Polak przegrał z Rosjaninem przez nokaut w trzeciej rundzie. Od  tamtej pory stoczył dwie walki, które pewnie i zdecydowanie wygrał. W Opolu pokonał Danny’ego Williamsa, którego odprawił już w pierwszej rundzie. Kolejne starcie miało miejsce w  marcu 2014 roku – przez nokaut w piątej odsłonie pokonał wspomnianego już Bothę. Obecnie Wawrzyk wraca na ring jako nadzieja polskiej wagi ciężkiej. Obok Szpilki, Wacha i Rekowskiego jest klasyfikowany w rankingach głównych organizacji bokserskich w kategorii królewskiej. Z pewnością 27-latek szybko będzie chciał wywindować swoją pozycję (obecnie zajmuje miejsca w okolicy trzydziestego).Wawrzyk wraca do walki po dłuższej przerwie. Dla polskiego pięściarza ważne jest, aby zyskać kontakt z czołówką i podjąć próbę ataku na mistrzostwo świata. Czy jest w stanie osiągnąć poziom, który pozwolił mu na walkę z Powietkinem? Wielu mówiło wtedy, że Wawrzyk nie zasłużył na ten pojedynek. Teraz jest w innym miejscu. Startuje po trudnym doświadczeniu. Podpisał kontrakt z Haymonem, co może dać mu wymierne korzyści. Tylko musi wrócić do formy.  Tylko tyle i aż tyle. Pierwszy krok należy do niego, organizacyjnie ma solidne zaplecze. Sam musi zadbać o poziom sportowy i efektowny powrót. Prawdopodobnie w Niepołomicach.

fot. PAP

KM