14.09.2020

#Nie będzie walki Kołeckiego z „Jurasem”

10 października podczas gali KSW 55 miało dojść do starcia Szymona Kołeckiego z Łukaszem Jurkowskim. Z powodu kontuzji mistrza olimpijskiego z Pekinu pojedynek został odwołany.

O tym starciu mówiło się od dawna. W końcu usłyszeliśmy konkrety – 10 października, KSW 55. Życie pisze różne scenariusze, a zdrowie ma się tylko jedno. Kontuzje są nieodzownym elementem sportu i wobec nich zawodnik jest bezsilny. Zabiegi, rehabilitacja… Tym razem Szymon Kołecki musi poświęcić czas na osiągnięcie pełnej sprawności. – Szykowałem się do walki 10 października. Niestety, kontuzja, której doznałem nie pozwala mi aktywnie trenować, a tym bardziej walczyć. Doznałem kontuzji szyi, a dokładnie – naczyń krwionośnych, ponieważ po wielu próbach ucisków, duszeń, szarpnięć doszło do uszkodzenia naczyń krwionośnych i w tym okresie lekarze nie pozwalają mi na pełny 100% trening – tłumaczy Szymon Kołecki. – Tym bardziej nie pozwalają mi walczyć 10 października. Mam nadzieję, że terapia włączona jak najszybciej pozwoli mi wrócić do pełnych treningów, a federacja pozwoli naszą walkę, moją i Łukasza, przenieść na pierwszy możliwy termin – dodaje zawodnik.

Temat pojedynku Kołeckiego i Jurkowskiego na pewno wróci. Pytanie tylko, kiedy wejdą do klatki. -Mam nadzieję, że Ty "Juras" te tygodnie wykorzystasz na poprawę swojej kondycji fizycznej i wejdziesz do naszej walki jeszcze lepiej przygotowany niż byłbyś 10 października – podkreśla Szymon Kołecki.

„Juras” zapewnił o swoim wsparciu dla rywala. – Niestety taki jest to sport… nie ma co nic więcej pisać. Szybkiego powrotu do zdrowia Szymon. Do zobaczenia w klatce oby jeszcze w tym roku – napisał w mediach społecznościowych Łukasz Jurkowski. – Będę gotowy – zapewnił.

Szymon Kołecki ostatnią walkę stoczył w grudniu 2019 roku, kiedy to podczas KSW 52 pokonał Damiana Janikowskiego. Do tej pory 38-latek jest niepokonany w federacji. Z kolei Jurkowski walczył w kwietniu 2019 roku podczas KSW 48. W pierwszej rundzie "Juras" odprawił Stjepana Bekavaca.

Fot. Szymon Kołecki Facebook

KM