18.10.2015

#Niezwyciężony Gołowkin

Kolejny pięściarz nie znalazł sposobu na Giennadija Gołowkina. David Lemieux musiał uznać wyższość boksera z Kazachstanu.

Gołowkin ponownie dał pokaz swojego kunsztu. Dodatkowo do swojej kolekcji dołożył kolejny pas. Kazach pokonując Lemieuxa wywalczył pas mistrza świata IBF w wadze średniej.

Bezradny Lemieux

Pojedynek zapowiadany był jako starcie dwóch fenomenalnych pięściarzy. Rzeczywistość pokazała, że bokserski kunszt na najwyższym poziomie prezentuje tylko jeden z nich. Giennadij Gołowkin całkowicie zdominował Davida Lemieuxa na ringu w Nowym Jorku.

Kazach nie miał litości dla swojego rywala. Mocna głowa Kanadyjczyka tym razem nie wytrzymała siły i ilości ciosów. Od samego początku Gołowkin słał kolejne prawe w kierunku swojego przeciwnika. Mistrz świata WBA konsekwentnie rozbijał defensywę Kanadyjczyka, który był bezradny. Raz lewy, raz prawy i było wiadomo, kto w tej walce rozdaje karty. Lemieux starał się odpowiedzieć, jednak Gołowkin był jak skała. Ciosy Kanadyjczyka nie robiły na nim wrażenia mimo, że były dynamiczne i mocne.

W piątej rundzie Lemieux po jednym z ciosów Gołowkina przyklęknął. Sędzia ruszył do akcji i zaczął liczyć Kanadyjczyka. Ta sytuacja wzbudziła kontrowersje. Gołowkin uderzył klęczącego rywala w głowę, co nie powinno mieć miejsca. Sędzia nie zareagował. Kazach kontynuował swoje ataki i obijał rywala. W siódmej rundzie Lemieux doznał kontuzji nosa. Twarz Kanadyjczyka zalała się krwią, jednak sędzia nie zdecydował się na przerwanie pojedynku. Wydawało się, że kwestią czasu jest, kiedy Gołowkin rozstrzygnie pojedynek. Lemieux wytrzymał jeszcze kilka minut. Ósma runda okazała się ostatnią. Gołowkin zamknął swojego rywala pod linami i niemiłosiernie go obijał. Lemieux był bezradny. Kanadyjczyk szukał ratunku i otrzymał go od sędziego, który przerwał pojedynek. Czy słusznie? Nie ma wątpliwości, że tak. Lemieux przyjął ogromną ilość ciosów, a wraz z upływającym czasem przewaga Gołowkina rosła.

Kolejny tytuł

Lemieux stracił pas i zanotował trzecią porażkę w karierze. Gołowkin opływa w tytuły. Pięściarz z Kazachstanu jest w posiadaniu pasów IBF, IBO, WBA i WBC interim w kategorii średniej. Gołowkin po raz kolejny pokazał, że jest pięściarzem nietuzinkowym. Potwierdził, że w pełni zasługuje na miano najlepszego boksera bez podziału na kategorie wagowe.

Kazach odniósł trzydzieste czwarte zwycięstwo w karierze i po raz trzydziesty pierwszy wygrał przed czasem. Do tej pory na zawodowym ringu nie przegrał. W walce z Lemieux dominował od początku do samego końca. Kazach wyprowadził blisko trzysta ciosów, które doszły do celu. Kanadyjczyk „tylko” osiemdziesiąt dziewięć razy trafił swojego rywala. Gołowkin widzom zgromadzonym w Nowym Jorku dał pokaz boksu najwyższego lotu, a zarazem zaaplikował ogromne wrażenia. Lemieux jest niezadowolony z rozstrzygnięcia pojedynku i trudno mu się dziwić, ale sędzia podjął słuszną decyzję.

Fot. en. tengrinews.kz

KM