31.10.2015

#Pamięć nigdy nie ustanie

Wszystkich Świętych to dzień szczególny. Dzień pamięci, która trwa i w tym dniu w sposób szczególny otaczana jest troską oraz estymą. 1 listopada pozwala zatrzymać się na chwilę i podjąć refleksję nad naszym ziemskim losem.

Przemierzamy kolejne kilometry, załatwiamy sprawy, realizujemy cele, ale czas umyka nam między palcami. Zatrzymujemy się w przypadku informacji o śmierci kogoś bliskiego. Podejmujemy refleksję i analizujemy otaczającą nas rzeczywistość. Uświadamiamy sobie, że los może zmienić się w ciągu jednej chwili.

W roku 2015 w sportach walki żegnaliśmy wybitne i zasłużone postaci, ale także tych, którzy byli u progu swoich karier. Śmierć nie zadaje pytań. Przychodzi i pogodzenie się z nią dla wielu jest bolesne, trudne. Dlatego też w tym dniu pamiętajmy o tych wszystkich, których znaliśmy i ceniliśmy, a przy okazji dokonajmy czysto ludzkiej refleksji. Wszystkich Świętych to okazja do uświadomienia sobie, że nie odszedł ten, kto nadal jest w naszych sercach. Najsilniejsza jest pamięć i to ona musi trwać. Oddajmy cześć tym, których już z nami nie ma.

We wrześniu pożegnaliśmy wielkiego mistrza kickboxingu. Józef Warchoł odszedł niespodziewanie. Zbyt wcześnie – miał zaledwie 51 lat. Warchoł był wielokrotnym mistrzem świata i Europy. Po zakończeniu kariery zawodniczej poświęcił się pracy szkoleniowej. W ringu twardy i nieustępliwy. Nigdy się nie poddawał, zawsze szedł do przodu i mocnymi ciosami odprawiał kolejnych rywali.

Bogusław Klejn odszedł od nas w czerwcu. Wielokrotny mistrz Polski w zapasach, reprezentant kraju w stylu klasycznym i wolnym miał 79 lat. Piotr Grabowski otrzymał wiele wyróżnień Polskiego Związku Zapaśniczego. Całe życie poświęcił zapasom. Najpierw jako zawodnik, który sięgał po tytuły mistrzowskie, a następnie jako wychowawca kolejnych pokoleń zapaśników. Odszedł w sierpniu w wieku 74 lat.

22 lutego 2015 roku zmarł jeden z ojców judo w Polsce. Tadeusz Kochanowski był współtwórcą i pierwszym prezesem Polskiego Związku Judo. Od lat 50. XX wieku wprowadzał judo i upowszechniał je, aby z czasem nadać dyscyplinie sportową formę. Wykładowca Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, autor wielu programów i mentor kadr instruktorskich judo. Kochanowski zmarł w wieku 88 lat.

W wieku 71 lat zmarł Wiesław Hałaburda. Wybitny trener judo, który pracował w Gryfie Słupsk. Poprowadził do wielkich sukcesów m.in. Bogusławę Olechnowicz. Hitoshi Saito odszedł zbyt wcześnie. Dwukrotny mistrz olimpijski w judo w kategorii +95kg zmarł w wieku 54 lat. Od 2013 roku Japończyk zmagał się z nowotworem pęcherzyka żółciowego.

W sierpniu otrzymaliśmy informację o śmierci zaledwie 28-letniego Ariela Krasnopolskiego. Przez wielu pięściarz został zapamiętany z walki z Krzysztofem Cieślakiem, którego to w 2013 roku w pierwszej rundzie posłał na deski. Krasnopolski na zawodowym ringu stoczył pięć walk. W lutym świat dowiedział się o śmierci Oscara Diaza. Pięściarz przez wielu uznawany był za czołową postać wagi półśredniej, ale wszystko zmieniło się w 2008 roku. Kariera Amerykanina została przerwana. W pojedynku z Delvinem Rodriguezem Diaz został znokautowany i stracił przytomność. Przez dwa miesiące pozostawał w śpiączce. W wyniku ciosów doznał obrzęku mózgu. Po wyjściu ze szpitala przechodził rehabilitację, aby dojść do pełnej sprawności. Walczył, ale w lutym opuścił bokserski świat w wieku 32 lat.

Davey Browne Jr. z ringu trafił do szpitala. W walce z Carlo Magalim doznał poważnych obrażeń mózgu. Australijczyk przebywał w śpiączce, jednak jego stan był ciężki. Rodzina podjęła decyzję o wyłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Browne zmarł we wrześniu w wieku 28 lat.

16 października, w dniu swoich urodzin, zmarł Bogdan Chruścicki. Wybitny dziennikarz sportowy, który swoją uwagę poświęcał również zapasom. Ogromne doświadczenie i wiedza pozwalały swobodnie poruszać się redaktorowi Chruścickiemu w meandrach sportu. Porywał serca widzów. Zmarł w wieku 69 lat. W 2015 roku odszedł również kolejny guru dziennikarstwa sportowego. Postać wybitna, mistrz słowa i budowania napięcia, gentelman. Po prostu Bodhan Tomaszewski. Wybitnego sprawozdawcę pożegnaliśmy 27 lutego. Tomaszewski miał 93 lata.

Pamiętamy również o wielu innych wybitnych postaciach świata sportów walki. Cały czas brakuje nam świetnego komentarza Jerzego Kuleja, którego nie ma z nami już trzy lata. Wybitny bokser, wspaniały analityk, mistrz olimpijski z Tokio i Meksyku. W 2012 roku zmarł Mike Bernardo. Wielki kickbokser, który próbował swoich sił w boksie. Mistrz formuły K-1. W 2010 roku odszedł Antonius Johannes Geesink. Potężny Holender dwukrotnie sięgnął po tytuł mistrza świata w judo, dostąpił również nadania 10 stopnia Dan. W naszych serca trwa i będzie trwać pamięć o Zbigniewie Pietrzykowskim. Wybitny bokser, medalista olimpijski zmarł w 2014 roku w wieku 79 lat.

Pamiętamy i pamiętać będziemy. Wybitne postaci sportów walki, wielcy mistrzowie, profesjonaliści, a przede wszystkim wspaniali ludzie, przyjaciele, koledzy, za którymi najzwyczajniej w świecie tęsknimy. 1 listopada będziemy ich wspominać, a ich miejsce jest w naszych sercach. Bo pamięć musi trwać.

KM