31.10.2019

#Pamiętamy

1 listopada zmierzamy na cmentarze, aby zapalić znicze i położyć kwiaty na grobach bliskich. W uroczystość Wszystkich Świętych w sposób szczególny pochylamy się nad tajemnicą życia i śmierci. Wspominamy tych, których z nami nie ma. Pamiętamy o nich nie tylko dziś, ale każdego dnia, bo wywarli duży wpływ na rzeczywistość.

W minionym roku pożegnaliśmy wielu zasłużonych zawodników i trenerów zajmujących się sportami walki. Do dziś trudno się otrząsnąć i pogodzić z odejściem Tomasza Skrzypka. Pierwszy zawodowy mistrz Polski w kickboxingu, trener reprezentacji Polski w K-1 i wielu mistrzów odszedł w wieku zaledwie 52 lat. 20 listopada 2018 roku w pożarze domu zginął Andrzej Gmitruk. Jeden z czołowych trenerów bokserskich przez wiele lat był związany z warszawską Legią, prowadził grupę O'chikara Gmitruk Team. Andrzej Gmitruk pracował m.in. z Krzysztofem Kosedowskim, Andrzej Gołotą czy Tomaszem Adamkiem. Odszedł w wieku 67 lat.

12 lutego w wieku 76 lat zmarł olimpijczyk z Meksyku z 1968 roku Lucjan Trela. Polski bokser w 1/8 stoczył zacięty bój z George'em Foremanem. Trela zapisał na swoim koncie wiele medali mistrzostw Polski. W marcu w wieku zaledwie 51 lat odszedł brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Seulu z 1988 roku Jan Dydak. Bokser miał w swoim dorobku również trzecie miejsce na mistrzostwach świata i Europy w 1991 roku. Zaledwie 56 lat przeżył zapaśnik Mieczysław Tracz. Wielokrotny złoty medalista mistrzostw Polski, czwarty zawodnik mistrzostw Europy w 1985 roku. W lipcu pożegnaliśmy Pawła Szwedziaka. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski w judo oraz trener zmarł przeżywszy 60 lat. W wieku 55 lat w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku, został potrącony przez samochód, zmarł Pernell Whitaker. Amerykanin zapisał na swoim koncie złoty medal olimpijski w Los Angeles w 1984 roku. Był także czempionem WBC w wadze lekkiej, IBF, WBC i WBA w junior półśredniej.

Sporty walki to zacięta i efektowna rywalizacja, która jest obarczona ogromnym ryzykiem utraty zdrowia i życia. W ciągu ostatnich miesięcy byliśmy świadkami wielu tragedii. 16 października w wieku zaledwie 27 lat zmarł Patrick Day. Przyczyną śmierci były obrażenia, których pięściarz doznał w przegranej walce z Charlesem Conwellem. W lipcu otrzymaliśmy dwie smutne informacje. W wieku 28 lat zmarł Maksim Dadaszew. Rosjanin ambitnie walczył, ale trener po jedenastu rundach starcia z Subrielem Matiasem poddał zawodnika. Halę Rosjanin opuścił na noszach, przeszedł operację mózgu, ale nie udało się go uratować. Zaledwie 23 lata przeżył Hugo Santillan. Przyczyną śmierci boksera było zatrzymanie krążenia. 20 lipca stoczył swoją ostatnią walkę, zmarł pięć dni później. W wieku 38 lat odszedł Dawid Kostecki, którego znaleziono martwego w areszcie. Utalentowany pięściarz stoczył 41 walk, jednak miał liczne problemy z prawem.

W październiku w wyniku obrażeń odniesionych na gali ACA 100 zmarł Bekzod Nurmatov. Zawodnik MMA miał zaledwie 27 lat. 25 września odeszła Katy Collins. Zawodniczka rywalizująca w MMA zmarła w wieku 32 lat. Godzinę po walce na gali MMA w Brazylii zmarł Mateus Fernandes. Miał zaledwie 22 lata. Wedle nieoficjalnych informacji zawodnik przed pojedynkiem zażył narkotyki.

Jack Hatton przygotowywał się do igrzysk olimpijskich w Tokio. 24 września amerykański judoka nagle zmarł, miał 24 lata. Mistrz świata z Kairu, wicemistrz z Osaki w judo Craig Fallon odszedł w wieku 36 lat.

Pamiętamy i pamiętać będziemy. W naszych sercach pozostają również wybitni przedstawiciele sportów walki: Józef Warchoł, Jerzy Kulej, Zbigniew Pietrzykowski, Józef Grudzień, Muhammad Ali, Henryk Średnicki, Anton Geesink, Joe Frazier.

KM