Krzysztof Jotko cały czas czeka na powrót do oktagonu po kontuzji. Odpadają kolejni rywale Polaka. W październiku w Częstochowie miała odbyć się kolejna gala KSW, ale ostatecznie do niej nie dojdzie.
Rywale wykruszają się
Polski fighter bardzo chce w końcu zaprezentować się w oktagonie. Jotko jest głodny walki. Nie walczył przez osiem miesięcy z powodu kontuzji ręki, jednak doszedł już do zdrowia i w końcu chciałby pojawić się w oktagonie. Tyle, że wszystko cały czas pod górę…
Fenomenalny występ Jotki podczas UFC Fight Night – Nelson vs Story i pokonanie Tora Troenga dały Polakowi zastrzyk energii. Wydawało się, że 25-latek stopniowo będzie robił postępy i rozwijał się w UFC. Kontuzja zatrzymała jego marsz na szczyt. Jotko miał wystąpić na UFC w Krakowie, jednak uraz uniemożliwił mu realizację planów. Licznik występów Polaka w najlepszej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie zatrzymał się na trzech pojedynkach. Kiedy wydawało się, że w końcu Jotko ruszy do przodu i stoczy kolejną walkę, rywale zaczęli się sypać. Początkowo podczas gali UFC Fight Night w Berlinie rywalem Polaka miał być Derek Brunson. Okazało się, że rywalizacja nie może dojść do skutku z powodu kontuzji Amerykanina. Z pewnością ciśnienie polskiemu zawodnikowi skoczyło, jednak po chwili ustabilizowało się. Brunsona miał zastąpić Uriah Hall. Minęło kilka dni i okazało się, że Jamajczyk z Nowego Jorku ma problemy wizowe. Pojedynek Krzysztofa Jotki został usunięty z karty walk w Berlinie. Polak musi zatem poczekać na swój powrót.
Częstochowa bez KSW
Wielkim wydarzeniem miała być gala najlepszej polskiej organizacji mieszanych sztuk walki w Anglii. Poprzedzać ją miała impreza w Częstochowie, jednak do niej nie dojdzie. Martin Lewandowski i Maciej Kawulski zostali zmuszeni do odwołania gali. Nie przez osoby trzecie, ale przez Halę Widowiskowo – Sportową w Częstochowie.
Gala KSW to ogromne przedsięwzięcie wymagające pracy i zaangażowania wielu osób, ale także i funkcjonalności obiektu, na którym ma miejsce. Hala w Częstochowie nie spełnia wszystkich wymogów. Sprzęt nagłaśniający i oświetleniowy, który miałby zostać podwieszany pod dachem znacznie przewyższa dopuszczalne normy. Niewykluczone, że KSW wróci do Częstochowy.
Pojedynek Borysa Mańkowskiego z Mikhailem Tsarevem, który miał odbyć się w Częstochowie został przeniesiony na galę w Londynie. Pozostałe walki prawdopodobnie będą miały miejsce podczas imprezy w Krakowie.
Naruszczka wraca
32-letni fighter ponownie pojawi się w Polsce, ale nie na gali KSW, lecz PLMMA 56. Doświadczony Naruszczka zmierzy się z Pawłem Brandysem, który ma na swoim koncie dwa zwycięstwa z rzędu. 32-latek zanotował trzy porażki z rzędu, a do Polski wraca po ponad dwóch latach. Ostatni raz Naruszczka w kraju walczył w marcu 2013 roku, kiedy to podczas KSW 22 przegrał z Rafałem Moksem.
KM