Wreszcie! Jedni przecierają oczy ze zdumienia, a drudzy już zacierają ręce. Mamed Khdaliov zmierzy się z Michałem Materlą.
Przed długi czas kwestia tego pojedynku pozostawała tematem tabu. Wydawało się, że walka pomiędzy Khalidovem, a Materlą nie będzie miała miejsca. A jednak! Panowie zmierzą się na KSW 33.
Królowie wagi średniej
W Polsce nie było bardziej wyczekiwanego pojedynku niż ten. Khalidov podbił serca publiczności i jest jej ulubieńcem. Na KSW dominuje i gromi kolejnych rywali. Z kolei Materla to fighter, który ciężko pracował, aby wejść na szczyt.
Kontrakt na walkę został podpisany, ale żaden z zawodników nie jest z tego zachwycony. Powszechnie wiadomo, że obaj darzą się sympatią, ale muszą na chwilę o tym zapomnieć i wykonać swoją pracę. Wygrała presja kibiców, względy marketingowe.
W klatce będą musieli pokazać swój cały arsenał. Polska pozna odpowiedź na pytanie, kto jest najlepszym zawodnikiem wagi średniej. W tej chwili trudno oceniać szanse, gdyż wydaje się, że rozkładają się one po równo.
Listopadowe starcie
Wszystko będzie jasne 28 listopada. Wtedy Khalidov i Materla staną naprzeciw siebie w Krakowie. Będzie to pojedynek o pas mistrzowski KSW w wadze średniej.
Khalidov wróci w najlepszym możliwym momencie. 35-letni fighter w ostatnim czasie pauzował z powodu kontuzji kręgosłupa. Po walce z Brettem Cooperem, która odbyła się na KSW 29 w grudniu 2014 roku Khalidov musiał odpocząć od MMA. Już w trakcie przygotowań zawodnik miał problemy zdrowotne, jednak przystąpił do pojedynku. Z Cooperem spędził w oktagonie pełne trzy rundy, co po raz ostatni miało miejsce w 2010 roku.
Khalidov przyzwyczaił do efektywności i zawsze potrafił zaskoczyć publiczność. Wszyscy pamiętają jak efektywnie rozprawił się przez duszenie z Mattem Lindlandem, pokonał wysokiego Kendalla Grove'a czy zmusił do poddania Maiquela Falcao. 35-latek tworzy widowisko, a przy tym jest skromny.
Materla jest mistrzem KSW w wadze średniej od 2012 roku, kiedy okazał się lepszy od Jaya Silvy. Właśnie w rywalizacji z 34-latkiem stworzył prawdziwe show. To była wojna w trzech odsłonach, z której ostatecznie zwycięsko odszedł Materla. Popularny „Magic” podczas KSW 31 spotkał się z Tomaszem Drwalem. Był to pojedynek dwóch wielkich wojowników. Materli, który zdominował wagę średnią w KSW i Drwala, zawodnika z doświadczeniem w UFC. Okazało się, że „Magic” jest lepiej przygotowany kondycyjnie, ma więcej sił i potrafi wykorzystać swoje atuty.
Teraz Materla ma okazję do stoczenia drugiej wielkiej walki na rodzimej ziemi. Będzie rywalizował z fighterem, którego doskonale zna. Kibice spodziewają się ogromnych emocji. Khalidov wróci do rywalizacji po prawie roku przerwy i zapewne będzie głodny walki, ale to Materla jest mistrzem. Obaj ponad pięćdziesiąt procent swoich pojedynków wygrali przed poddanie się rywala. Kto tym razem odklepie?
KM