Konfrontacja Alexandra Povetkina z Mikem Perezem może mieć szczególne znaczenie. Zwycięzca pojedynku stanie przed szansą walki o wysoką stawkę.
Federacja ogłosiła, że starcie pomiędzy Povetkinem, a Perezem będzie miało status finałowego eliminatora WBC. Zwycięzca stanie przed szansą walki o pas WBC wagi ciężkiej. 17 stycznia dojdzie do rywalizacji Bermane’a Stiverne’a, który jest obecnym mistrzem i pretendenta Deontaya Wildera. Povetkin bądź Perez – któryś z nich stanie w ringu ze zwycięzcą styczniowego pojedynku.
Cała sytuacja jest dość skomplikowana i tak naprawdę wszystko zależy od Bryanta Jenningsa. Obecnie Amerykanin jest pretendentem do tytułu mistrza świata WBC, jednak pięściarz prowadzi zaawansowane negocjacje na temat walki z czempionem WBO/IBO/WBA/IBF Władimirem Kliczko. Starcie Jenningsa z Ukraińcem miałoby się odbyć w kwietniu. Jeśli strony doszłyby do porozumienia w sprawie walki to Amerykanin automatycznie straciłby status pretendenta do tytułu WBC. Tym samym otworzyłaby się szansa przed Povetkinem i Perezem. Wtedy federacja WBC mogłaby uruchomić procedurą do organizacji finałowego eliminatora WBC.
Ciężar takiej rywalizacji byłby zupełnie inny. Dla Pereza otworzyłby się kolejne drzwi i stanąłby przed szansą wejścia na szczyt wagi ciężkiej. Kubańczyk swoją przygodę z boksem zawodowym rozpoczął w 2008 roku. W 2011 roku wygrał turniej Prizefighter w wadze ciężkiej. O umiejętnościach Pereza i sile jego ciosu przekonał się Magomied Abdusałamow, który w 2013 roku po walce z Kubańczykiem w wyniku licznych obrażeń trafił do szpitala. Czy Povetkin dałby się zaskoczyć młodszemu rywalowi? Perez ma potencjał, jednak Rosjanin ma cenne doświadczenie i walczył już o najwyższe cele.
Historia Povetkina jest bardzo ciekawa, a zwłaszcza historia jego ucieczki przed Władimirem Kliczko. Rosjanin w styczniu 2008 roku pokonał na punkty Eddiego Chambersa i w grudniu miał walczyć z mistrzem z Ukrainy. Bokser z Rosji wycofał się z powodu kontuzji. W marcu 2010 roku Povetkin okazał się lepszy od Javiera Mory i zyskał miano pretendenta do tytułów WBO i IBF, których posiadaczem był Kliczko. Panowie mieli spotkać się w ringu we wrześniu, jednak w lipcu Rosjanin wycofał się. Ostatecznie do pojedynku Povetkin – Kliczko doszło w październiku 2013 roku. Obawy Rosjanina były słuszne, gdyż przegrał walkę na punkty, przy okazji stracił tytuł mistrza świata WBA. W pojedynku z Kliczko Povetkin czterokrotnie padał na deski. Była to jego pierwsza porażka na zawodowym ringu. Warto dodać, że pas WBA Povetkin zdobył w rywalizacji z Rusłanem Czagajewem w 2011 roku, który był „nieobsadzony”. W swojej karierze Povetkin pokonał polskiego boksera – Andrzeja Wawrzyka. Obecnie pięściarz jest posiadaczem tytułu WBC silver.
Rosjanin ma znacznie bogatszą karierę od Kubańczyka, jednak wszystko zweryfikuje ring. Od decyzji Jenningsa zależy o jaką stawkę będzie toczyła się rywalizacja. Dla Pereza będzie to ogromna szansa na awans sportowy i rozwój, z kolei Povetkin może podjąć próbę powrotu na szczyt. Na szczycie jest Kliczko. Czy Povetkin będzie uciekał? A może Perez pozbawi go marzeń i będzie chciał najpierw zdobyć pas WBC, by potem stanąć do rywalizacji z Ukraińcem. Starcie Povetkin – Perez zapewne będzie rywalizacją o szczególnym znaczeniu. Dla przyszłości – jednego i drugiego.
KM