20.12.2015

#Punkty na korzyść Kowalkiewicz

Pierwszy występ w najlepszej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie to ogromne nerwy. Karolina Kowalkiewicz poradziła sobie z presją. Polka spędziła w oktagonie trzy rundy podczas gali UFC on Fox 17, po których sędziowie podjęli korzystną dla niej decyzję.

Zawodniczka z Łodzi udanie rozpoczęła swoją przygodę z UFC. To kolejna Polka, która rywalizuje w wadze słomkowej. Niepodzielnie rządzi i panuje w tej kategorii Joanna Jędrzejczyk. Czy z biegiem czasu dojdzie do polskiego pojedynku na szczycie? Brzmi niezwykle interesująco.

Nie bała się uderzać

Zmiana klimatu może niekorzystnie podziałać na zawodnika. Nie chodzi o warunki pogodowe, lecz skalę przedsięwzięcia. Kowalkiewicz nie ugięła kolan przed pierwszy występem w UFC, w którym to zmierzyła się z Randą Markos. Z pewnością cennym doświadczeniem była jej wcześniejsza walka na gali Invicta 9.

W starciu z Markos Kowalkiewicz prezentowała swoje atuty i nie pozwoliła rywalce rozwinąć skrzydeł, choć było gorąco. Kanadyjka za wszelką cenę szukała klinczu, jednak Polka skutecznie powstrzymywała jej zapędy. Od początku starcia dominowała stójka i wymiana ciosów. Markos w końcu osiągnęła swój cel i złapała Polkę pod siatką. Kanadyjka miała komfortową sytuacją, żeby osłabić swoją rywalkę, jednak 30-letnia zawodniczka w Łodzi poradziła sobie z naporem przeciwniczki. Walka wróciła na środek oktagonu, a Polka zakończyła pierwszą rundę mocnym prawym prostym.

Druga odsłona wymagała od Kowalkiewicz wiele odporności. Początkowo Polka dobrze sobie radziła i słała w stronę Markos kombinacje ciosów. Kanadyjka wiedziała, że zaczynają się problemy, dlatego też ponownie szukała możliwości klinczu. Markos znalazła się za plecami 30-latki z Łodzi i dążyła do efektownego poddania w stójce, jednak ostatecznie pojedynek przeszedł do parteru. Polka musiała przetrwać napór Kanadyjki, która dominowała i mogła zrobić praktycznie wszystko. Kowalkiewicz dotrwała do gongu oznajmiającego koniec rundy. Trzecia odsłona rozpoczęła się podobnie jak druga- od uderzeń Kowalkiewicz. Polka niepokoiła co i raz rywalkę ciosami w stójce. Kanadyjka ponownie klinczowała, jednak tym razem sytuacja rozwinęła się na korzyść Polki. Pojedynek przeszedł do parteru, Kowalkiewicz znalazła się na górze i obijała swoją oponentkę. Sędzia bacznie przyglądał się sytuacji, jednak Markos udało wrócić się do stójki. Kanadyjka dotrwała do końca, jednak werdykt jej nie zadowolił. Wszyscy sędziowie byli zgodni i punktowali 30-27, 29-28, 29-28 na korzyść Kowalkiewicz.

Szybki dos Anjos

Nieco ponad minutę trwała walka wieczoru UFC on Fox 17. W wadze lekkiej Rafael dos Anjos nie pozostawił żadnych złudzeń Donaldowi Cerrone. Brazylijczyk mocnym kopnięciem na wątrobę osłabił swojego rywala i zasypał go ciosami pod siatką. Cerrone przetrwał napór, wrócił na środek, ale po chwili nie był w stanie walczyć dalej. Dos Anjos zalał go serią ciosów.

W drugiej rundzie Alistair Overeem zastopował Juniora dos Santosa. Walka nie była efektowna. Dopiero w końcówce drugiej rundy coś drgnęło. Holender mocnym sierpowym zrobił wrażenie na dos Santosie, a potem ciosami zaznaczył swoją wyższość. Overeem wygrał po raz czterdziesty w karierze.

KM