10.01.2016

#Putin nie unika walki

Odkąd prezydent Rosji Władimir Putin związany jest ze sportami walki? Można powiedzieć, że od dziecka i wcale się z tym nie kryje. Chętnie prezentuje swoje umiejętności na tatami.

Cały świat patrzy na ręce Władimira Putina. Sytuacja geopolityczna zmienia się, Rosja szuka swojego miejsca w nowym rozdaniu, ale nadal pozostaje ważnym graczem na międzynarodowej arenie. Obecnie problemem dla Moskwy są spadające ceny ropy naftowej. Putin liczył, że uda mu się coś ugrać zaangażowaniem w Syrii, jednak został zepchnięty gdzieś na bok. Cały czas jest aktywny na Ukrainie. Putin, Putin, Putin – duma Rosjan, którzy chcą być rządzeni silną ręką. Taka jest mentalność naszych wschodnich sąsiadów. Potrzebują silnego oparcia i Putin im to gwarantuje. Zwłaszcza, że jest prawdziwym wojownikiem.

Przygoda z judo

Wszyscy doskonale pamiętają Władimira Putina, u stóp którego leżał niedźwiedź polarny. Rosyjski władca wyłaniający się z jeziora z karabinem w ręku czy prężący muskuły prezydent Federacji Rosyjskiej podczas jazdy konnej. W ten sposób tworzono obraz twardego męża stanu. Rosjanie chcą, aby ich „matuszka” był silna, odnosiła sukcesy i na szczyt prowadził ją ktoś wybitny. Putin jest w ich oczach odpowiednim człowiekiem. Prezydent Federacji Rosyjskiej może prężyć muskuły, robić groźne miły, opowiadać kąśliwe żarty na temat innych państw i rysować kolejne strategie działania, a w kraju mogą mnożyć się problemy społeczne, bieda jest wszechobecna. Mimo to najważniejsza jest „matuszka Rosija”.

A Putin jest jej główną twarzą. Co Władimir Władimirowicz ma wspólnego ze sportami walki? Okazuje się, że dużo, a być może więcej niż sobie wszyscy wyobrażali. Bo Putin to prawdziwy zapaleniec sportów walki, który w wieku trzynastu lat rozpoczął treningi judo. Swego czasu Anatolij Rachlin, trener Putina, opowiadał, że młokos na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżniał. Dopiero z czasem pokazał niezwykłą wytrzymałość oraz nieprzewidywalność, którą zaskakiwał rywali. Rodzicom nastoletniego Władimira nie podobała się jego pasja. Uważali, że będzie wykorzystywał wiedzę zdobytą podczas treningów do łobuzowania. Mimo to nie ugiął się. Trenował dalej, z ogromnym zaangażowaniem. Z czasem akcje Putina poszły w górę i stał się jednym z kandydatów do zdobywania medali dla Związku Radzieckiego. W 1970 roku uzyskał czarny pas, co było największym podkreśleniem jego umiejętności. Sześć lat później wywalczył tytuł mistrza Lenningradu. Błyskotliwą karierę Putina przerwało KGB. Władimir Władimirowicz zdecydował się związać swoją życiową drogę ze służbami, co wiązało się z większymi pieniędzmi i uznaniem.

Jak pokazał czas Putin jest silnym i zdecydowanym graczem. Trener Rachlin podkreślał, że jego podopieczny ma niezwykłą umiejętność. Potrafił wykonywać rzuty przez obie strony. W polityce jest równie bezwzględny. Dla niego liczy się sukces. Zapewne sporty walki go ukształtowały, a być może pozwoliły rozwinąć skrzydła. Putin doskonalił swoje umiejętności również w sambo. Nie bał się wymiany ciosów.

Pamięta o młodzieńczej pasji

Prezydent Rosji stara się podtrzymywać swoją aktywność. Nadal chętnie oddaje się pasji, którą są sporty walki. Ostatnio pojawił się na tatami, gdzie stoczył pojedynek z… kobietą. Na początku stycznia Putin uświetnił trening reprezentacji Rosji. Postanowił chwilę poświęcić na sportową rywalizację i stanął w szranki z Iriną Zabludiną.

O zamiłowaniu Putina do sportów walki pamięta również świat. W listopadzie 2013 roku podczas wizyty w Seulu otrzymał 9. dan w taekwondo.

Świat ciągle z uwagą patrzy na Putina. Dyplomaci zastanawiają się jak odbierać jego słowa. Prezydent Rosji to wielki gracz, który judo porzucił dla KGB. O swojej pasji pamięta bądź nakazuje mu to dbałość o wizerunek silnego męża stanu.

KM