Niespodzianka na gali UFC 199 w Inglewood. Luke Rockhold stracił pas mistrzowski w kategorii średniej na rzecz Michaela Bispinga. Anglik triumfował już w pierwszej rundzie.
Bisping wszedł na szczyt, choć przed walką z Rockholdem traktowany był z przymrużeniem oka. Można powiedzieć, że 37-latek utarł nosa niedowiarkom.
Zmiana właściciela
Luke Rockhold nie cieszył się zbyt długo z tytułu czempiona kategorii średniej. 31-letni Amerykanin w grudniu pokonał w czwartej rundzie Chrisa Weidmana i odebrał mu pas. „All-American” nie mógł pogodzić się z porażką. W związku z tym zaplanowano walkę rewanżową. Panowie mieli spotkać się 4 czerwca, jednak Weidman wypadł ze względu na kontuzję szyi. I w tym momencie zaczyna się cała historia…
Ruszyły poszukiwania rywala dla nowego czempiona. Rockhold miał rywalizować z Ronaldo Souzą, jednak kontuzja uniemożliwiła starcie. Wybór padł na 37-letniego Bispinga. Doświadczony Anglik nigdy nie miał okazji walczyć o pas mistrzowski UFC. Bisping stanął przed ogromną szansą, jednak nie stawiano go w roli faworyta.
Początek walki spokojny i nic nie wskazywało na to, że dojdzie do niespodziewanego zwrotu akcji. Bisping starał się zaznaczyć swoją przewagę. W połowie rundy do głosu doszedł Rockhold, ale bez efektu. Bisping wyczekał doskonały moment i lewym sierpem naruszył Amerykanina. Tym samym Anglik otworzył sobie drogę do zakończenia pojedynku. Bisping wyprowadził kolejny lewy i Rockhold znalazł się na deskach. 37-latek zdobył pas mistrzowski wagi średniej.
W mistrzowskiej walce w kategorii koguciej Dominick Cruz decyzją sędziów pokonał Urijaha Fabera. W drugiej rundzie Hector Lombard znalazł się na deskach. Wysokie kopnięcie i łokieć z obrotu były przepustką do zwycięstwa Dana Hendersona. Z kolei Dustin Poirier w pierwszej rundzie wypunktował Bobby'ego Greena. Max Holloway jednogłośną decyzją sędziów lepszy od Rocardo Lamasa.
Udany rewanż
Michael Bisping doczekał się chwil chwały w UFC. Szybko rozstrzygnął starcie z Luki'em Rockholdem na swoją korzyść. Doświadczony Anglik pokazał, że sześć lat różnicy w tym wypadku nie miało wpływu na jego kondycję.
Należy dodać, że Bisping udanie zrewanżował się 31-letniemu Amerykaninowi za porażkę z listopada 2014 roku. Wtedy to Rockhold po upływie niecałej minuty drugiej rundy triumfował dzięki skutecznej gilotynie. Teraz Bisping potrzebował niecałych czterech minut, aby zwyciężyć w starciu o pas. 37-letni Anglik odniósł dwudzieste dziewiąte zwycięstwo w karierze. Warto podkreślić, że zanotował czwartą wygraną z rzędu. Ostatnim zawodnikiem, który pokonał Bispinga był… Rockhold.
KM