Już 10 października Oscar de la Hoya wraz ze swoją grupą powróci do zachwycającego Fantasy Springs Resorts & Casino w uroczym Indio. W prężnie rozwijającym się kalifornijskim miasteczku zaprezentuje się trzech pięściarzy, których talenty mają w mniej lub bardziej odległej przyszłości odgrywać pierwsze skrzypce w grupie „Złotego Chłopca”.
Najciekawszym zestawieniem wydaje się starcie 24-letniego Amerykanina Ronny’ego Riosa (23-0, 10 KO) z meksykańskim “Robin Hoodem” Robinsonem Castellanosem (19-10, 12 KO) zakontraktowane na 10. rund w kategorii piórkowej.
Utytułowany na podwórku ringów amatorskich Rios świetnie wpisał się w charakterystykę boksu zawodowego. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu był tylko nieźle zapowiadającym się młodzikiem, dziś coraz mniej ludzi wątpi w jego mistrzowskie możliwości. Wszystko zaczęło się od (pokazanego przez nas) pojedynku z eks-czempionem WBA w wadze super koguciej Rico Ramosem. Młodziutki Rios zupełnie spacyfikował poczynania bardziej doświadczonego rywala wygrywając jednogłośnie na punkty. Zwycięstwa nad cenionymi Leonilo Mirandą i Andrew Cancio tylko potwierdziły klasę młodziutkiego boksera z Santa Ana.
Wydaje się słusznie, Oscar De la Hoya chce jeszcze oszlifować młody diament, przed rzuceniem go w wir walk o mistrzostwo świata. Robinson Castellanos to w żadnym razie nie mięso armatnie. Meksykanin przegrał w ostatnim występie ze świetnym Rene Alvarado, jednak wcześniej przez 11 pojedynków był niepokonany, aż 8 razy skutecznie broniąc tytułu WBC Silver (umowne vice-mistrzostwo świata) w kategorii piórkowej. W trakcie tej passy pokonał m.in. byłego mistrza świata, Celestino Caballero. Niech nie zwiedzie was liczba widniejąca przy jego porażkach, prawie wszystkie przegrane pochodzą z początków kariery, kiedy to Robinson nie brał boksu na poważnie i robił za przeciwnika na telefon.
Obok Ronny’ego Riosa, line-up z ramienia grupy “Golden Boy” uzupełnią “Nieugięty” Meksykanin Antonio Orozco oraz kuzyn Oscara – Diego de la Hoya.
Antonio Orozco (26-0, 15 KO) w pojedynku w kategorii lekkopółśredniej podejmie byłego mistrza świata, mającego już najlepsze lata za sobą Steve’a Forbesa (35-11, 13 KO). Z Kolei 20-letni Diego, w swoim siódmym zawodowym występie (jak dotąd 6 zwycięstw, w tym 5 przez nokaut) skrzyżuje rękawice z rok starszym Meksykaninem – Luisem Ruizem Lizarragą Juniorem (5-2-1, 2 KO).
Gala na żywo w nocy z piątku na sobotę (10/11 października) w FightKlubie, startujemy od 04:00! Powtórka w sobotę o g. 15:00
Źródło: materiały prasowe