22.02.2017

#Są blisko porozumienia

Oczami wyobraźni miłośnicy boksu widzą walkę Giennadija Gołowkina i Saula Alvareza. Nie musi to być wyłącznie marzenie. Prawdopodobnie do hitowego starcia miałoby dojść we wrześniu w Las Vegas.

Obaj pięściarze są jak maszyny, które zostały zaprogramowane na wygrywanie. Gołowkin to klasa sama w sobie, z kolei Alvarez, mimo młodego wieku, dał już pokaz ogromnych umiejętności.

Ostatnia prosta

Dobra postawa Gołowkina w ringu sprawiła, że wielu obserwatorów uważa go za najlepszego pięściarza na świecie. Niedawno takie opinie nie były powszechne. Co prawda, bokser z Kazachstanu wygrywał, ale zwracano uwagę, że gromił pięściarzy drugiego sortu. Jednak po wygranej z Danielem Geale'm w 2014 roku głosy krytyków ustały. Kazach w trzeciej rundzie znokautował mocnego rywala. Wystarczy zerknąć na bilans 34-latka, żeby uznać, że z jego pięściami nie ma żartów. Aż 33 z 36 walk wygrał przed czasem i absolutnie dominuje w wadze średniej, jest posiadaczem pasów WBA, WBC, IBF i IBO.

Z kolei Saul Alvarez to nadal młody, gniewny i żądny sukcesów pięściarz. Na karku ma 26 wiosen, ale może pochwalić się imponującym bilansem – stoczył już 48 zwycięskich walk, z których 34 wygrał przed czasem. Przegrał tylko raz. W walce okrzykniętej wielkim hitem, 14 września 2013 roku, uległ na punkty legendarnemu Floydowi Mayweatherowi Jr. Od tamtego czasu gromi wszystkie przeszkody. Choć przy okazji wygranej walki z Miguelem Cotto pojawiły się wątpliwości. Portorykańczyk mądrze realizował taktykę, ale sędziowie uznali, że lepszy był Meksykanin. W kolejnych dwóch starciach, z Amirem Khanem i Liamem Smithem, wątpliwości nie było. Alvarez nie miał litości dla rywali i posłał ich na deski.

Wyraźnie widać, że obaj pięściarze imponują siłą, precyzją i skutecznością. Gołowkin opanował wagę średnią, Alvarez ma pas WBA kategorii lekkośredniej. Trudno się więc dziwić, że zaczęły się spekulacje na temat walki Kazacha i Meksykanina. Kiedyś celem wielu pięściarzy był Mayweather Jr., teraz każdy chce pokonać Gołowkina. Alvarez przegrał z Amerykaninem, czy dane będzie mu pokonać Kazacha? Najpierw musi dojść do podpisania umowy na walkę, a to wydaje się bardzo prawdopodobne. – Jesteśmy blisko porozumienia, ale nie jesteśmy dogadani. Rozmowy prowadzone są od dłuższego czasu, bo chodzi o dużą walkę. Wszystko idzie w dobrą stronę – powiedział Eric Gomez z grupy Golden Boy Promotions. 

Najbliższe wyzwania

Na potwierdzenie hitowego starcia trzeba poczekać, jednak pięściarze nie próżnują. 18 marca w Madison Square Garden Gołowkin zmierzy się z Danielem Jacobsem. 30-letni Amerykanin to również ringowy dominator. 29 z 32 wygranych walk zakończył przed czasem, przegrał tylko jedno starcie.

Z kolei Alvarez w maju zmierzy się z Julio Cesarem Chavezem Jr. Blisko dwa lata temu Meksykanin przegrał z Andrzejem Fonfarą. Później wygrał dwie walki i teraz sprawdzi możliwości Alvareza. Chavez Jr. dolewa oliwy do ognia i wyraża wątpliwości względem walki swojego najbliższego rywala z Gołowkinem. Jego zdaniem Alvarez miałby… bać się Kazacha.

KM