Udało się przełamać złą passę. Nasi bokserzy po siedmiu latach posuchy wywalczyli medal na mistrzostwach Europy. Dorobek naszej reprezentacji to dwa srebrne medale.
W Samokovie na podium stanęli Tomasz Jagodziński w kategorii 75kg i Igor Jakubowski w 91kg. Blisko medalu byli również Mateusz Tryc w 81kg oraz Dawid Jagodziński w 49kg.
Krok do złota
Tomasz Jabłoński wygrał cztery pojedynki, co umożliwiło mu udział w finale. Początek zmagań w mistrzostwach Europy to wygrana Polaka z Dmytro Tretyakiem przez dyskwalifikację Rosjanina, który uciekał się do nieczystych zagrań. Kolejne pojedynki z udziałem Jabłońskiego były zacięte i za każdym razem sędziowie podejmowali niejednogłośne decyzje. We wszystkich przypadkach lepszy był Polak, który potrafił w odpowiednim momencie zaznaczyć swoją przewagę. Jabłoński kolejno odprawił Leona Chartoi, Maxa van Der Pas i Salvatore Cavallaro. W finale rywalem polskiego pięściarza był Petr Khamukov. Rosjanin po drodze wygrywał wyraźnie. Wszystkie pojedynki zakończyły się na jego korzyść w stosunku 3:0.
Jabłoński od początku walki ruszył na swojego rywala i po serii ciosów starał się boksować w półdystansie. W niekorzystnych momentach Rosjanin klinczował, ale umiejętnie wyprowadzał krótkie ciosy. Druga odsłona zaczęła się podobnie do pierwszej, jednak Polak nie był już tak skuteczny. Khamukov wyprowadzał więcej ciosów, które dochodziły do celu i zdominował rywalizację w drugiej rundzie. W trzeciej części obu bokserom brakowało już sił. Nie szturmowali, lecz byli ostrożni i szukali swojej szansy. Sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Khamukova, który został mistrzem Europy. Jabłoński zdobył srebrny medal, a zarazem wywalczył kwalifikację na mistrzostwa świata w Doha.
O pechu może mówić Igor Jakubowski. Srebrny medal mistrzostw Europy to ogromny sukces polskiego boksera, jednak z pewnością pozostaje żal, że zawodnik z Konina nie mógł wystąpić w finale. Jakubowski przegrał przez walkower. Polski pięściarz nie mógł wystąpić w finale kategorii 91kg z powodu kontuzji. Mistrzem Europy został Evgeny Tishchenko z Rosjii. Polak w całym turnieju odniósł trzy zwycięstwa. Dzięki sukcesowi w Samokovie uzyskał kwalifikację na mistrzostwa świata.
Nie udało się
W strefie medalowej znalazło się czterech Polaków, jednak tylko dwóm udało się stanąć na podium. Zatem skuteczność naszych zawodników wyniosła pięćdziesiąt procent.
Mateusz Tryc w kategorii 81kg imponował walecznością i zaciętością. Polak walczył całym sercem. W ćwierćfinale rywalem Tryca był Joshua Buatsi. Rywalizacja imponująca, obfitująca w dużą liczbę ciosów. Pięściarze musieli wykazać się wytrzymałością, wytrwałością i odpornością. Początek należał do Tryca, jednak to Brytyjczyk lepiej kondycyjnie zniósł tempo pojedynku. Polak zakończył udział w mistrzostwach na ćwierćfinale.
Ciekawy był przypadek Dawida Jagodzińskiego. Dobre losowanie sprawiło, że Polak znalazł się w ćwierćfinale kategorii 49kg. Jagodziński stoczył w Samokovie zaledwie jeden pojedynek. Harvey Horn okazał się lepszy od polskiego boksera, jednak ten ma zapewniony udział w mistrzostwach świata w Doha.
KM