Michał Syrowatka pokonując Robbiego Daviesa Jr wszedł na bokserskie salony. – Cieszę się, że w końcu zrobiłem ogromny krok w stronę dużych walk – nie ukrywa satysfakcji w rozmowie z FighTime.pl polski pięściarz.
Po sukcesie czas na odpoczynek. Taki plan ma 29-letni bokser z Ełku. A co dalej? Z pewnością Syrowatka będzie robił wszystko, aby dostąpić zaszczytu rywalizacji o pas mistrza świata WBA w wadze super lekkiej.
Odpoczynek po sukcesie
Od starcia z Daviesem minął tydzień. Przypomnijmy. Do Londynu 29-letni Syrowatka nie jechał w roli faworyta, jednak od początku starcia z 27-latkiem prezentował się bardzo dobrze. W dziewiątej rundzie Polak był liczony i myśląc o wygranej musiał przystąpić do ataku. Efekt nastąpił w dwunastej rundzie, kiedy Davies nie był w stanie kontynuować walki. Tym samym bokser z Ełku sięgnął po pas WBA Continental. Syrowatka otrzymał wiele pochwał i wszyscy liczą, że teraz konsekwentnie będzie dążył do walki o tytuł mistrzowski WBA.
Teraz Syrowatka będzie ładował akumulatory. Po wygranej walce należy mu się chwila odpoczynku. – Mam zamiar wraz z narzeczoną wyjechać na krotki odpoczynek. Na pewno nie będę ograniczał się do leżenia i picia piwa. Myślę, że to będzie aktywny odpoczynek – przedstawia Michał Syrowatka.
Jedno jest pewne, dziewiętnasta wygrana może być dla Syrowatki milowym krokiem w jego karierze, choć nie ostatnim. Czeka na niego jeszcze wiele wyzwań. W Londynie Syrowatka stanął przed trudnym zadaniem, ale zdał egzamin. Pokazał, że drzemią w nim spore możliwości. – Emocje opadły, choć z każdej strony przyjmuję wiele gratulacji. Cieszę się, że w końcu zrobiłem ogromny krok w stronę dużych walk. Oczywiście zrobię, co w mojej mocy by utrzymać się na tych salonach jak najdłużej – tłumaczy posiadacz pasa WBA Continental w wadze super lekkiej.
W oczekiwaniu na kolejną walkę
W tym roku Michał Syrowatka stoczył już trzy pojedynki. Rok temu zanotował ich tyle samo i wszystkie wygrał. Czy jesienią stoczy czwarty tegoroczny pojedynek? Na konkrety trzeba poczekać – Co do najbliższej walki, nic na chwilę obecną powiedzieć nie mogę. Muszę spotkać się z promotorem i razem coś ustalimy – podaje 29-letni pięściarz.
Fot. Facebook Michał Syrowatka
KM