05.01.2018

#Szansa na rewanż

Jan Błachowicz szykuje się do kolejnej walki w UFC. 34-letni Polak zmierzy się z Jimim Manuwą, z którym blisko trzy lata temu przegrał w Krakowie. Walka odbędzie się na gali UFC Fight Night 127 w Londynie.

Błachowicz wygrał dwa ostatnie pojedynki, więc jest w gazie. Czy podtrzyma dobrą passę, a zarazem zrewanżuje się za porażkę poniesioną na UFC Fight Night 64?

Pasywny Błachowicz

Polak przebojem wdarł się do najlepszej organizacji MMA na świecie i w debiucie efektownie pokonał Ilira Latifiego. W pierwszej rundzie Błachowicz oszołomił Szweda. Wszyscy zachwycali się znakomitą postawą byłego mistrza KSW i wiązali duże nadzieje z jego rozwojem w UFC. W kolejnej walce Błachowicz miał zmierzyć się z Jimim Manuwą. Mocnym zawodnikiem, który wtedy miał na koncie tylko jedną porażkę – z Alexandrem Gustafssonem. Atutem Polaka miał być fakt, że gala UFC Fight Night 64 odbywała się w Krakowie.

Nic z tego. Błachowicz nie przypominał zawodnika, który efektownie rozprawił się z Latifim. Polak był pasywyny i walczył przede wszystkim w stójce. Manuwa może wielkich rzeczy nie robił, ale cały czas był aktywny. Anglik spychał Polaka do siatki, uderzał kolanami, jednak krzywdy rywalowi nie zrobił. Sędziowie wskazali na Manuwę – 30:27, 30:27, 29:28.

Po blisko trzech latach polski wojownik będzie miał okazję do rewanżu. Błachowicz zmierzy się z Manuwą 17 marca w Londynie podczas gali UFC Fight Night 127. Polak ma juz zdecydowanie większe doświadczenie w amerykańskiej organizacji, nauczył się wychodzić za tarapatów. Bilans Błachowicza w UFC to cztery zwycięstwa i cztery porażki. Jednak teraz może pochwalić się dwoma wygranymi z rzędu. Najpierw przed czasem rozprawił się z Devinem Clarkiem, a później uporał się z Jaredem Cannonierem. Z kolei kariera Manuwy układała się wręcz idealnie. Po walce z Błachowiczem, rywalizował z twardym i skutecznym Anthony'm Johnsonem, jednak bezskutecznie. Dwie wygrane przed czasem pozwoliły snuć marzenia o starciu o pas mistrzowski. Jednak wtedy niespodziewanie w pierwszej rundzie Manuwa przegrał z Volkanem Oezdemirem.

Rewanż za Kraków zapowiada się niezwykle ciekawie. Akcje Błachowicza stoją wysoko, z kolei Manuwa będzie chciał pokazać, że ostatnia porażka to tylko i wyłącznie wpadka.

Kto jeszcze?

Karta walk w Londynie powoli zapełnia się. W O2 Arenie zaprezentuje się urodzony w Zabrzu Peter Sobotta. Niemiec rywalizujący w wadze półśredniej będzie chciał zatrzymać rozpędzonego Leona Edwardsa, który wygrał ostatnie cztery starcia.

W Londynie zobaczymy również Nasrata Haqparasta, który w październiku przegrał z Marcinem Heldem. Kolejnym rywalem 22-latka będzie Alex Reyes. Podczas londyńskiej gali wystąpią również: Paul Craig w walce z Magomedem Ankalaevem oraz Mark Godbeer, który podejmie Dmitrija Poberezhetsa.

KM