18.07.2018

#Szpilka zmierzy się z Millerem?

W ubiegłym roku Jarrell Miller pokonał w Nassau Coliseum Mariusza Wacha. Czy teraz na jego drodze stanie Artur Szpilka? Według doniesień boxingscene.com w październiku Amerykanin miałby spotkać się z Polakiem.

30-letni Miller ma ogromne ambicje i chce zawojować wagę ciężką. Amerykanin mierzy w starcie z mistrzem świata IBF, IBO, WBA i WBO Anthonym Joshuą, ale musi uzbroić się w cierpliwość. 22 września "AJ" spotka się na Wembley z Aleksandrem Powietkinem. Z kolei Miller kolejną walkę ma zaplanowaną na 6 października. Z kim zmierzy się w Chicago? Niewykluczone, że jego rywalem będzie Artur Szpilka.

Dla "Szpili" były to trzynasty pojedynek na amerykańskiej ziemi. Dotychczas wygrał dziewięć walk, a trzy przegrał – z Bryantem Jenningsem, Deontayem Wilderem i Adamem Kownackim. Po dwóch porażkach z rzędu kariera polskiego pięściarza znalazła się na zakręcie. Wygrana na Stadionie Narodowym z Dominickiem Guinnem pozwoliła złapać oddech Szpilce i nadal liczy się on w wadze ciężkiej. Starcie z Millerem byłoby dla 29-latka wyzwaniem, ale i szansą. Akcje Amerykanina w wadze ciężkiej stoją coraz wyżej. Miller wygrał 21 walk, w tym 18 przez nokaut i zanotował remis w pojedynku z Joey'em Dawejko, ale było to pięć lat temu. W ostatnim czasie Miller uporał się z trzema byłymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego. Amerykanin odprawił Geralda Washingtona i Mariusza Wacha (wygrane przed czasem) oraz na punkty Johanna Duhaupasa.

Kilka miesięcy temu Miller podpisał kontrakt z Eddiem Hearnem na występy na platformie DAZN, która ma dostarczać miłośnikom boksu produkty najwyższej jakości. Pierwszy pojedynek Miller stoczy 6 października. Logiczne wydaje się, że w Chicago jego rywalem mógł być Polak, który zna specyfikę rywalizacji w USA. Dodatkowo – z pewnością występ Szpilki wzbudzi zainteresowanie licznej Polonii.

Amerykanin myśli o rywalizacji ze Szpilką i jest pewny swego. – Potrzebuję teraz dobrego nokautu. Muszę nadal dominować i iść do przodu. Każda walka niesie ze sobą niebezpieczeństwo, ale znokautuję go – podkreśla Miller.

Warto nadmienić, że dobrym kolegą Amerykanina jest Adam Kownacki, z którym Szpilka przegrał. Z pewnością "Baby Face" udzieli kilku rad Amerykaninowi. – Szpilka nie trenował na pełnych obrotach, bo popatrzył na Adama i zlekceważył go. Może Kownacki nie wygląda na atletę, ale ma zdrowie i na każdym wspólnym treningu daje mi wycisk – podkreśla Miller.

KM