22.03.2015

#UFC Fight Night: Dzielna obrona LaFlare’a

Demian Maia nie miał łatwego zadania. Podczas kolejnej gali UFC Fight Night Brazylijczyk odniósł zwycięstwo, jednak Ryan LaFlare bronił się dzielnie i nie dał się pokonać przed czasem.

Bez dwóch zdań Maia zdominował pojedynek i na każdym kroku podkreślał swoją przewagę. Z jednym wyjątkiem, w trzeciej rundzie LaFlare postawił się rywalowi. Mocny opór nie uchronił go jednak przed parterem, a po jednym z obaleń znalazł się na górze, ale nie zrobił krzywdy Brazylijczykowi. Maia z całych sił dążył do sprowadzenia pojedynku na ziemię. Brazylijczyk często miał rywala na plecach, jednak nie potrafił precyzyjnie dokończyć dzieła. Niemalże w każdej rundzie Maia kończył starcie trójkątem rękoma z dosiadu. Przewaga Brazylijczyka nie podlegała dyskusji, choć LaFlare stawił czoła rywalowi i nie uległ. Sędziowie nie mieli wątpliwości, po pięciu rundach Maia mógł wznieść ręce w geście triumfu. Dla Brazylijczyka wygrana jest niezwykle cenna, gdyż ostatni czas w jego karierze nie obfitował w sukcesy. Ostatni raz walczył w maju 2014 roku, kiedy pokonał Alexandra Yakovlewa. Jednak wcześniej zanotował dwie porażki – z Rory’m MacDonaldem oraz Jacke’m Shieldsem. Wyraźnie widoczne stało się, że Maia ma problemy adaptacyjne w MMA i nie czuje się najlepiej. Czy wygrana z LaFlare'm będzie początkiem czegoś nowego, lepszego w karierze Brazylijczka?

Walki karty głównej UFC Fight Night obfitowały w ciekawe i efektowne rozstrzygnięcia. Już w pierwszej rundzie Erick Silva uporał się z Joshem Koscheckiem. Brazylijczyk zdecydowanie przeważał nad Amerykaninem. Po mocnym ciosie Silvy Koscheck znalazł się na deskach, chwilę potem został trafiony mocnym prostym. Amerykanin podjął próbę wejścia w nogi, co rywal natychmiast wykorzystał. Silva sprowadził walkę do parteru i zakończył pojedynek duszeniem gilotynowym. Tony Martin po pierwszej rundzie starcia z Leonardo Santosem mógł być spokojny. Walka była stonowana, a zawodnicy uważni. Nieznacznie przeważał Santos. W drugiej rundzie zaczęły się kłopoty Martina. W klinczu Santos podciął rywala i sprowadził walkę do parteru, a tam szybko rozstrzygnął pojedynek. Duszenie zza pleców sprawiło, że Martin musiał odklepać.

Pojedynek pań znalazł szybkie rozstrzygnięcie. Amanda Nunes niskimi kopnięciami i mocnymi ciosami w pierwszej rundzie zastopowała Shaynę Baszler. Gilbert Burns już czuł, że porażka może stać się faktem, jednak w porę nadeszło przebudzenie. Przez pierwsze dwie rundy Alex Oliveira punktował swojego rywala wykorzystując zasięg ramion. Burns obudził się w trzeciej odsłonie starcia i sprowadził walkę do parteru. Długo musiał się trudzić, ale w końcu osiągnął swój cel. Oliveira poddał się wobec skutecznie zastosowanej balachy. Godofredo Pepey zaskoczył faworyzowanego Andre Filiego. Zawodnicy znaleźli się pod siatką. Dociśnięty Pepey wskoczył na barki rywala i założył mu trójkąt. Fili starał się uwolnić, jednak nie dał rady.

Warto zatrzymać się nad pojedynkiem z karty wstępnej. Leonardo Silva wygrał z Drewem Doberem stosując gilotynę. Sędzia zdecydował się przerwać walkę, ale nie miał podstaw ku temu. Dober był aktywny, nie dawał sygnałów, że sytuacja jest trudna. Decyzja sędziego była zaskakująca. Swoje obruzenie wyraził szef UFC Dan White. Zakończenie starcia w ten sposób nie jest nawet kontrowersyjne, a po prostu absurdalne. W ferworze walki sędzia przerwał pojedynek, choć zawodnik nie dawał ku temu żadnych podstaw.

 

Walka wieczoru: 170 lbs: Demian Maia – Ryan LaFlare decyzja sędziów

Karta główna

170 lbs: Erick Silva – Josh Koscheck wygrana przed poddanie (gilotyna)
155 lbs: Leonardo Santos – Tony Martin wygrana przed poddanie (duszenie zza pleców)
135 lbs: Amanda Nunes – Shayna Baszler wygrana przez TKO
155 lbs: Gilbert Burns –Alex Oliveira wygrana przed poddanie (balacha)
145 lbs: Godofredo Pepey – Andre Fili wygrana przed poddanie (trójkąt)

Karta wstępna

155 lbs: Francisco Trinaldo – Akbarh Arreola decyzja sędziów
145 lbs: Kevin Souza -.Katsunori Kikuno wygrana przez KO
155 lbs: Leandro Silva – Drew Dober wygrana przed poddanie (kontrowersyjna decyzja sędziego)
155 lbs: Leonardo Mafra – Cain Carrizosa decyzja sędziów
155 lbs: Christos Giagos – Jorge de Oliveira wygrana przez poddanie (duszenie zza pleców)
125 lbs: Fredy Serrano – Bentley Syler wygrana przez KO

KM