09.06.2017

#Wielki rewanż o krok?

Dwaj wielcy pięściarze wagi ciężkiej mają spotkać się ponownie. W kwietniu triumfował Anthony Joshua, jednak Władimir Kliczko dostanie jeszcze jedną szansę na powrót na szczyt wagi ciężkiej. Pojedynek miałby odbyć się w jesienią.

Kubrat Pulew jest pretendentem do pasa IBF wagi ciężkiej i to on powinien walczyć z Joshuą. Jednak federacja postanowiła pójść na rękę czempionowi. Joshua może stoczyć rewanżowy pojedynek z Władimirem Kliczko. Zwycięzca spotka się z Pulewem nie później niż 2 grudnia.

Kolejne widowisko?

29 kwietnia br. na stadionie Wembley w Londynie zasiadło 90 tysięcy kibiców, a miliony przed telewizorami w napięciu śledziły starcie o prymat w wadze ciężkiej. Nie brakowało obaw, że pojedynek Joshuy z Kliczko może rozczarować. Bo te największe walki niosą ze sobą ryzyko kalkulacji, co często zabija widowisko i pozbawia go elementu napięcia. Tym razem było inaczej. Joshua i Kliczko stworzyli widowisko, które przeszło do historii boksu. To najlepsza z możliwych reklam pięściarstwa w XXI wieku. Po tym starciu 27-letni Brytyjczyk może chwalić się pasami mistrza świata WBA, IBF i IBO.

Ogromne emocje, prawdziwy bokserski spektakl. W piątej rundzie wielki mistrz Kliczko padł na deski. Młodszy Joshua swoim wigorem i siłą zbliżał się do zwycięstwa, ale w kolejnej odsłonie Ukrainiec wystrzelił i rywal był liczony. W jedenastej rundzie potężny podbródkowy Brytyjczyka rozstrzygnął losy walki.

Chciałoby się powiedzieć, a właściwie krzyknąć: więcej! Będzie! Wszystko wskazuje, że dojdzie do rewanżowego starcia Joshuy z Kliczko. Wiele zależało od decyzji federacji WBA i IBF. Obowiązkowym pretendentem do pasa tej drugiej organizacji jest Kurbat Pulew. Jednak Bułgar musi poczekać…

Jesienną porą

Starcie musiałoby się odbyć jesienią, gdyż do 2 grudnia zwycięzca mistrzowskiego pojedynku musi spotkać się z Kubratem Pulewem. Najprawdopodobniejszym terminem wydaje się przełom września i października. W grę wchodzi kilka lokalizacji. Mówi się, że walka mogłaby się odbyć nawet w… Nigerii. Inne propozycje to m.in. Chiny i USA.

Podstawowe pytanie, czy na rewanż przystanie Kliczko. Porażka z kwietniowym starciu z Joshuą sprawiła, że coraz głośniej mówiło się o zakończeniu kariery przez byłego czempiona wagi ciężkiej. Jednak obaj stworzyli na Wembley widowisko z najwyższej półki. Kliczko zanotował drugą porażkę z rzędu, ale może podjąć jeszcze jedną próbę. Nic nie traci, bo wszystko już zdobył i jest legendą. A kibice chętnie zobaczyliby drugą część pasjonującej historii Joshua vs Kliczko. Czas na negocjacje. 

KM