26.09.2018

#Wilder – Fury w Los Angeles

1 grudnia dojdzie do pojedynku mistrza WBC w wadze ciężkiej Deontaya Wildera z Tysonem Fury'm. Starcie odbędzie się w Staples Center w Los Angeles.

Walka jeszcze nie była potwierdzona, a już nie brakowało emocji. Deontay Wilder pojawił się na ceremonii ważenia przed sierpniowym pojedynkiem Fury'ego z Francesco Pianetą. Mistrz WBC wszedł na scenę i zaczął krzyczeć w stronę olbrzyma z Wilmslow. Fury był spokojny, jednak osoba z jego sztabu wdała się w dyskusję z Wilderem, która była niezwykle gorąca. Z kolei po zwycięskiej walce Brytyjczyka w Belfaście, Amerykanin pojawił się w ringu. Uprzejmości nie brakowało…

Wiadomo było, że do starcia Wildera z Fury'm musi dojść. Mistrz potrzebuje mocnego rywala, aby potwierdzić swoją dominację, a z kolei były czempion chce wrócić do czołówki. W tym roku Wilder walczył tylko raz, Amerykanin przed czasem pokonał Luisa Ortiza. Dla mistrza WBC grudniowe starcie będzie ósmą obroną pasa. Z kolei Fury wrócił do rywalizacji po wielu perypetiach i problemach. Kiedyś był na szczycie, ale nie wytrzymał psychicznie i znalazł się na bocznym torze. Wrócił 9 czerwca w starciu z Seferem Seferim. W sierpniu pokonał Francesco Pianetę i 1 grudnia stanie przed szansą na zdobycie pasa mistrzowskiego. Z pewnością nie wysoki poziom sportowy zapewnił Fury'emu walkę o tytuł, lecz jego otwartość w głoszeniu swoich marzeń. Brytyjczyk doskonale wie, co zrobić, aby znaleźć się na pierwszym planie.

1 grudnia Wilder i Fury spotkają się w Staples Center w Los Angeles. Po raz ostatni hala gościła wielką walkę w 2003 roku, kiedy to w Kalifornii zmierzyli się Witalij Kliczko oraz Lennox Lewis. Pojedynek Wildera z Fury’m ma być wydarzeniem w świecie boksu, a dla samych pięściarzy dochodowym interesem. Szacuje się, że każdy z nich zarobi po 20 milionów dolarów.

W poniedziałek w Londynie rozpocznie się promocja grudniowego starcia. Następnie pięściarze pojawią się w Nowym Jorku oraz Los Angeles. Będzie się działo. Bacznym obserwatorem z pewnością będzie Anthony Joshua. Wydaje się, że nie ma innego scenariusza niż jego starcie ze zwycięzcą walki Wilder-Fury.

Fot. Deontay Wilder Facebook

KM