28.09.2016

#Zapaśnicy czekają na ligowe zmagania

O pomyśle utworzenia Krajowej Ligi Zapaśniczej mówiło się od dłuższego czasu. Rozgrywki ruszą 2 listopada, w rywalizacji zaprezentuje się osiem zespołów.

W marcu ubiegłego roku w Warszawie podpisano umowę o powołaniu zawodowej ligi zapaśniczej. To szansa na zwiększenie popularności oraz promocję dyscypliny, a także podniesienie umiejętności poszczególnych zawodników.

Medal najlepszym świadectwem

Zapewne niewiele osób wie, że zapasy są czwartą dyscypliną w historii, która dostarczyła Polsce najwięcej medali olimpijskich. Biało-czerwoni wywalczyli 26 krążków, więcej niż judocy, a mniej niż bokserzy. Trudno obecnie powiedzieć, że jesteśmy zapaśniczą potęgą, ale z mistrzowskich imprez przywozimy medale. Na europejskim czempionacie w Rydze wywalczyliśmy pięć krążków, w tym po złoto sięgnął Magomiedmurad Gadżyjew (70kg). Zakończyły się również zmagania w wojskowych mistrzostwach świata w Skopje, gdzie Polacy zapisali na swoim koncie pięć medali.

Również podczas najważniejszej imprezy czterolecia zaznaczamy swoją obecność. W Rio de Janeiro cieszyliśmy się z brązowego medalu Moniki Michalik w kategorii 63kg. Cztery lata wcześniej na najniższym stopniu podium stanął Damian Janikowski. Nadal z utęsknieniem wspominamy fenomenalne występy złotych czempionów olimpijskich, czyli Andrzeja Wrońskiego, Ryszarda Wolnego czy Włodzimierza Zawadzkiego. Doskonale pamiętamy heroizm Andrzeja Suprona, który w 1980 roku w Moskwie wywalczył srebrny medal. Swego czasu był gotów oddać swoją zdobycz, gdy trwała dyskusja o wycofaniu zapasów z igrzysk. Mamy piękną historię i tradycję, bogate osiągnięcia, ale zapasy są gdzieś z boku. W wielu kategoriach brakuje wyrównanej rywalizacji, przez co cierpią zawodnicy.

Lekarstwem na całe zło ma być Krajowa Liga Zapaśnicza. Pierwszy akord wybrzmi już 2 listopada, w zmaganiach będą mogły brać udział zawodnicy z zagranicy. Projekt ma być zrealizowany z największą dokładnością.

Szansa na rozwój

Są kraje, gdzie zapasy są niemalże religią. Czy niebawem do tego grona dołączy także Polska? Krajowa Liga Zapaśnicza ma pozwolić rozreklamować zapasy w najlepszym wydaniu i pokazać, że mogą być również ciekawe dla widza.

Warto dodać, że rywalizacja toczyć będzie się w trzech stylach – kobiet, klasycznym i wolnym. Jak będą wyglądały zmagania? Tytuł drużynowego mistrza Polski trafi do ekipy, która zgromadzi najwięcej punktów w przekroju całego sezonu. Po każdym spotkaniu będzie wyłaniany najlepszy zawodnik danego starcia.

Do rywalizacji przystąpią następujące ekipy: Unia Racibórz, Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Grunwald Poznań, AKS Białogard, AKS Piotrków Trybunalski, Zagłębie Wałbrzych i Olimpijczyk Radom.

KM